Już nie wezmę Cię za rękę, nie przytulę, nie wzniesiemy toastu przy świątecznym stole… Twoje odejście zaskoczyło choć przecież lekarze uprzedzali, zasnęłaś, zasnąłeś bo przecież ten pesel nieubłagany… Śmierć zawsze nas zaskoczy choćbyśmy co dzień próbowali ją oswoić. I wydusi słoną łzę spod powieki. Dzisiejszy dzień to czas żałoby lecz… paradoksalnie wielu z nas uśmiechnie się nad mogiłą. Bo przecież Oni zostawili nam coś więcej aniżeli ból serca. To także wspomnienia, które do dziś budują nasze małe rodzinne wspólnoty, to spoina która sprawia, że znacznie bardziej doceniamy obecność najbliższych, którzy wciąż idą z nami jesienną aleją.czytaj