No to może, w końcu będą mieli środki na zakup " kodeksu drogowego", by nauczyć się jak powinna poruszać się" kolumna rowerzystów" po drodze publicznej... Bo to co się dzieje na treningach na drodze nr 106 na odcinku Golczewo -Nowogard nie wygląda bezpiecznie. Oby się nigdy nic złego nie wydarzyło... Ale czy wtedy trener weźmie odpowiedzialność za zaistniałą sytuację? Kolarze, na drodze publicznej w normalnym ruchu drogowym powinni poruszać się w grupach, maksymalnie 15-stu rowerzystów a pomiędzy następną grupą (kolumną) 15-stu rowerzystów powinien być zachowany odstęp co najmniej 200 metrów. Już nie mówiąc o tym iż czasami rowerzyści z Baszty jechali bezpośrednio za samochodem trenera, ." siedząc mu na zderzaku". W starym aucie trenera na zderzaku była zamontowana specjalna, ruchoma rurka, która miała prawdopodobnie za zadanie nie dopuszczenie do wywrócenia kolarza, który swoim kołem dotknął by zderzaka trenera. Dlaczego samochód trenera nie ma pomarańczowego" koguta" i tablicy np." Uwaga trening Kolarski"?