Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość na kampanię parlamentarną w 2015 roku wydał 30 mln zł. Tylko pierwsza konwencja wyborcza Andrzeja Dudy pochłonęła wówczas 800 tysięcy złotych. W tym roku z ust przedstawicieli partii rządzącej usłyszeliśmy, że obecna walka o władzę przerosnąć ma wszystko co widzieliśmy dotychczas, a kampania prezydencka pochłonąć ma jeszcze większe kwoty. „Któż bogatemu zabroni!?”- mawiały nasze babcie i chyba coś w tym jest… . Być może jednak rację mają także Ci obserwatorzy sceny politycznej w Polsce, którzy twierdzą, że kampania rozstrzygnie się nie podczas wielkich „spędów” w stolicy ale podczas spotkań w tysiącach znacznie mniejszych miejscowości. Odpowiedzią na takie zapotrzebowanie jest start przedwyborczej akcji kontrkandydatki urzędującego prezydenta. Małgorzata Kidawa Błońska ma swoich zwolenników także w Świnoujściu, a tutejsi działacze powiatowych struktur partii kampanie zainaugurowali nie tylko w siedzibie partii ale także na ulicach miasta. czytaj