Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kamieniu Pomorskim informuje, że 4 stycznia 2013 roku w Terenowej Pracowni Diagnostyki Włośnicy w Golczewie stwierdzono obecność włośni w próbce mięsa dzika, dostarczonego przez osobę, która podała nieprawdziwe dane uniemożliwiające kontakt w celu zabezpieczenia tuszy dzika, wykonania koniecznego badania potwierdzającego i utylizacji celem wyeliminowania zagrożenia życia i zdrowia ludzi.
W związku z tym Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kamieniu Pomorskim apeluje o:
– nie nabywanie i nie spożywanie mięsa niewiadomego pochodzenia oraz którego właściciel nie przedstawi zaświadczenia o ujemnym wyniku badania w kierunku włośni,
– przekazanie informacji które umożliwią identyfikację osoby która w dniu 2 stycznia 2013 r dostarczyła próbkę mięsa do badania w TPDW w Golczewie.
Informację proszę przekazać:
- dyżurnemu KP Policji w Kamieniu Pomorskim tel. 91 38 255 11
- Inspekcji Weterynaryjnej 513 167 450
Objawy zarażenia włośnicą charakteryzują się m.in. wysoką gorączką, bolesnością mięśni, bólami brzucha, biegunką. Możliwe są ciężkie powikłania. Choroba może być śmiertelna.
dlaczego powiatowy nie zamknie jakiejś masarni przy okazji jak to zrobił w Świerznie
tylko świnie jedzą świnie
Na pewno Marian B.
Marian go znajdzie!!
Można zjeść uszy, raciczki, ryjek, podgardle, ogon -to jest zdrowe.
Blee, jak to można jeść;//
PY
TANIE:Po co przynosi ktoś próbkę skoro i tak się po nią nie zgłasza??!!Znajomy dostarczył a weterynarz, który z tego kotła je, po prostu zapomniał zanotować dane.
biedne dziki
Fajny
A może to sam dzik przyszedł się zbadać?!
Za niedługo się dowiemy kto zostawił mięso !!
A powiatowy dalej ma się dobrze. Szkoda tyko tych, którzy przez jego niekompetencje (inaczej nie egzekwowania procedur) mogą mieć nieprzyjemności.
napewno zgłaszający zostawił swój numer telefonu, bo tak trzeba, żeby weterynarz mógłpowiadomić klienta czy mięso jest dobre, jak podał zły nr.to po h... wogóle zostawial mięso do zbadania?nie rozumiemtakich poj...ludzi.!
dobrze niech glupki sie truja
Jest to bardzo mądre, kłusownik też musi mieć możliwość. Zbadania mięsa, ważniejsze jest zdrowie ludzi niż to kto dzika ukłusowal.inaczej kłusownicy jedli by nie badane, każdy powinien móc przebadać anonimowo mięso!
Gość • Niedziela [06.01.2013, 00:31] No właśnie nie trzeba pokazywać dowodu co mnie też dziwi. Badanie 20-40zł kosztuje. Dla własnego dobra lepiej prawdziwe dane podawać bo w razie stwierdzenia włośnicy przynajmniej się dowiesz że masz zarażone mięso, którego przecież i tak nie zjesz :) a ten dzik albo przez auto zabity albo zwyczajnie skłusowany dlatego dane fałszywe podał
Futrzak na zdjęciu bardzo przystojny.
bardzo ładne zdjęcie" rasowego" dzika ;)
Własnie dowodów nie trzeba okazywać?dziwne.to dziecko też może przyniesc i powiedzieć ze tatuś go wysłał.ile kosztuje zbadanie?chyba sie płaci.no chodzi o kase...kasa jest po co dowów okazywać
Takie mięso zarażone włośniem można łatwo zneutralizować w trakcie jedzenia po popijając dużą ilością wody ognistej ;D
do Gość Sobota [05.01.2013, 21:43] [IP: 83.21.91.***] Sam jesteś debilem ja jestem myśliwym i coś na ten temat włośnicą można się zarazić jedząc skażone mięso ze wszystkich zwierząt tylko dziki chorują na tą chorobę każdy myśliwy który upoluje dzika ma obowiązek oddać mięso do badania nie raz strzeliłem dzika z tą chorobą i nie było takiego halo jak dziś dzik do utylizacji i po sprawie ale ty pewnie kłusujesz na dziki i boisz się oddać mięso do badania i jeszcze pewnie jesz surowe i dlatego się tak przyczepiłeś mojego poprzedniego komentarza.
to co oni dowodów osobistych nie rządają przy pobieraniu próbek
Jak by był obcy albo nieznajomy to by po próbkę przyszedł, jak myśliwy znajomy to nie wiadomo kto ?
Debilu Wlosnia jest tak samo niebezpieczna jak swinska grypa i to nie sa pierdoly jak piszesz.
ale macie problem z dzikami w gryfickim szpitalu leży gościu ze Świnoujścia chory na świńską grypę w ciężkim stanie może tym należało by się zainteresować a nie pierdołami