W Karpaczu zwiedzili muzeum sportu, muzeum zabawek i Świątynię Wang.
W Szklarskiej Porębie urządziliśmy kulig w saniach ciągniętych przez konie, zwiedziliśmy Wodospad Szklarki i Kamieńczyk – mówi Artur Sobolewski.
Zawodnicy mieszkali w ośrodku położonym tuż przy stoku z wyciągiem orczykowym. Każdego dnia organizowali szaleństwa na sankach.
glupki i tyle.szkoda gadac
Odczepcie się od trenerów zawodników działaczy i kogokolwiek zajmującego się sportem a zwłaszcza ZAPASAMI zawodnicy oby dwóch klubów mają osiągnięcia mniejsze lub większe, a jak komuś nie pasuje to niech poćwiczy chociaż piętnaście minut na macie to na pewno zmieni zdanie.
Miedzyzdroje sama dzieciarnia, która wgl nie trenuje i baki wala a ich trener to na kase leci nie zalezy mu na dobru zawodnikow widac to np po tym obozie
slabe bo zamias trenowac to poswiencajom czas i pieniondze na wycieczki Do Warszawy a teras Karpacz bardzo nie ladnie pani S.a
Wiking był w Karpaczu na wakacjach i był to wyjazd szczerze zasłużony (za osiągnięcia sportowe) . Do Kołobrzegu pojechali nie tylko rekreacyjnie ale również po to by trenować z zawodnikami z innych klubów i przygotowywać się do najbliższych startów w zawodach. (a tak w nawiasie to artykuł jest o Gimsporcie a nie o Wikingu to co się tak spinacie?)
bo Miedzyzdroje są słabi !!
Ej ludzie o co wam chodzi.Pojechali sobie na oboz wramach że starali sie na treningach.Wolin pojechał do Kołobrzegu juz chyba po raz 3 lub 4 a Międzyzdroje gdzie indziej.To że Wolin miał treningi nie znaczy ze Międzyzdroje też muszą miec.
no i już komuś gul skoczył masakra!!
To sie nazywa obóz, a gdzie treningi ??
Nice !!