To właśnie on wymyślił i nadał plastyczny kształt miejscu, które już od 28 lat z powodzeniem buduje markę kurortu w całej Polsce. Jego wizja splotła się z wizją ważnego wakacyjnego miejsca spotkań wielkich osobowości polskiej sceny, ekranu i kultury. To miejsce jednak było dla Myjaka nie tylko wielkim artystycznym poligonem, ale także stało się częścią jego życia – bardzo ważną częścią. Ze sceny obok hotelu Vienna House Amber Baltic zaświadczyli o tym najbliżsi profesora i szereg przyjaciół do dziś budujących rangę wydarzenia.

Z wdzięcznością i uznaniem bohatera tej nocy wspominali burmistrz Mateusz Bobek, dyrektor artystyczny festiwalu Olaf Lubaszenko oraz dyrektor Międzynarodowego Domu Kultury Artur Duszyński. Oficjalne przemówienia i uroczysta oprawa – zdaniem organizatorów tegorocznego festiwalu – to byłoby za mało jak na skalę artystycznego zjawiska, jakie współtworzył profesor Myjak. Poświęcony jemu koncert zaimponował rozpiętością i rozmachem. Z właściwą dla siebie wielką klasą poprowadził go Robert Janowski. Telewizyjny gwiazdor i popularyzator muzyki potwierdził też swoją osobistą klasę wokalisty. Nie było to jednak zwykłe popowe śpiewanie. Zapowiedzią szczególnego charakteru koncertu było wykonanie z letniej sceny słynnej „Modlitwy” Bułata Okudżawy.

Zgodnie jednak z tytułem imprezy nie zabrakło także typowo wakacyjnych klimatów. Ze sceny rozbrzmiewały więc słowa ponadczasowych przebojów polskiej piosenki, wykonywanych w oryginale przez grupę Lombard, Krystynę Prońko i innych. Przy dźwiękach „Przeżyj to sam” nad głowami publiczności zajaśniały setki płomieni zapalniczek.

Warto też podkreślić, że sukces koncertu znalazł w dużej mierze wyraz także w wielkim zainteresowaniu i emocjach publiczności, głośno włączającej się do wspólnego śpiewania. Daleko poza sektorem z miejscami dla zaproszonych gości tłum słuchaczy falował radośnie.

Ze świadectwem przywiązania i emocjonalnego związku z Międzyzdrojami w koncercie wzięli udział także żona profesora oraz jego wnuk. Barbara Lisowska przywiozła z rodzinnego domu odcisk dłoni profesora, który przez lata przypominał jemu i całej rodzinie o miejscu, które wykreował, a które stało się symbolem jednych z najpopularniejszych w całej Polsce letnich spotkań artystycznych.

Scena tego niezwykłego koncertu już praktycznie ucichła, ale rozemocjonowany tłum przeniósł radosną atmosferę do dziesiątków ogródków gastronomicznych, lokali i drink barów. Kolejne spotkania z gwiazdami w Międzyzdrojach odbywać się będą jeszcze do niedzielnego wieczora.

źródło: www.ikamien.pl