- Wyciągnęliśmy go mokrego i całego w sadzy wtulonego w zgliszczach ulubionej wersalki. Właścicielka Rokiego sama wymaga pomocy, a tam gdzie obecnie przebywa, nie może przyjąć swojego przyjaciela. Roki strasznie przeżywa schronisko, trzęsie się ciągle i to nie z zimna... Szczekania sąsiadów się boi, nagłych ruchów się boi. Wiemy, że lubi kotki. Waży 13kg. Jeśli jesteś w stanie mu pomoc nie pytaj o więcej... Czekamy na telefon w sprawie adopcji Rokiego. Pies przebywa w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Sosnowicach.
Oby szybko znalazł ciepły domek. Biedactwo słodkie.
Biedulka
Biedny Piesek:-(, czy jest pewne że jego właścicielka już nie będzie mogła się nim zająć? Może zamiast adopcji dom tymczasowy do czasu wyzdrowienia tej pani?