Luty-marzec 1945 rok. Wojska niemieckie z Grupy Korpuśnej gen. von Tettau w Niechorzu za wszelką cenę przebiją się przez Dziwnę na Wyspę Wolin. Major Kron Id (oficer szkoleniowy) 3. Armii Pancernej, 9 marca 1945 roku w raporcie dla generała pułkownika Hansa Guderiana szefa sztabu Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych informującym go o sytuacji na „Dziwnowskim froncie” napisał między innymi: „Pod Dziwnowem tylko jeden most 5-tonowy! Należy użyć promów!”. Ten fakt znajduje potwierdzenie w informacji o przemarszu, amerykańskich jeńców wojennych w czasie ewakuacji z Szubina: „W sobotę 10 lutego kolumna amerykańskich jeńców ukończyła 10-milowy marsz w kierunku północno-zachodnim przez miejscowość Fritzow (Wrzosowo), (...) Zaraz za Fritzow kolumna weszła do miejscowości Dziwnów, i następnie pokonując drewniany most weszła do bazy lotnictwa morskiego (…).”
Również już po wojnie, osoby pracujące w Szpitalu polowym 250 na terenie jednostki wojskowej leżącej już po drugiej stronie Dziwny na Wyspie Wolin, wspominały o moście drewnianym łączącym wyspę ze stałym lądem. Zatem są dowody, że jednostkę wojskową z Dziwnowem łączył most. Natomiast ludność cywilna, do 1945 roku na Wyspę Wolin przeprawiała się promami. Most został rozebrany w 1950 roku, prawdopodobnie doszło do wypadku, kiedy jadący mostem wojskowy „gazik”, wpadł do wody uszkadzając most, który został rozebrany.
Środa, 25 czerwca 2025r.
•
Dziś imieniny:
Lucji, Wilhelma, Doroty.
- Kurier zaatakowany w Świnoujściu. Dwóch sprawców zbiegło z gotówką
- Benzyna i ogień – dramatyczny finał rozpalenia ogniska
- Groźny wypadek na trasie S3 pod Wolinem. Dwie osoby trafiły do szpitala
- Ciepły Egipt znów z naszego lotniska – pierwszy czarter odleciał do Marsa Alam
- Pożar dzikiego wysypiska w Kołczewie. Kolejny incydent w rejonie byłej rozlewni
- Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
- Brutalny atak pseudokibiców podczas meczu w Stuchowie.
- Zamaskowani bandyci wtargnęli na boisko. Zobacz film!
- Samochód stanął w płomieniach w Zastaniu
- Miała pracować w Międzyzdrojach, trafiła na leżak i interwencję służb
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
» Strona Główna » Wydarzenia » Historia mostów przez Dziwnę
Dziwnów całuje Owsiaka w cztery litery. Brawo!
Wow, most koło kościoła, pierwsze słyszę. Chętnie bym się dowiedziała więcej.
Bzdura!! Autor jak i komontujący poniżej nawet nie wiedzą, że pierwszy most na Dziwnej w Dziwnowie był calkiem gdzie indziej i miał trochę dalekie cele jak most on był po prostu kładką...Ale trzeba się trochę zagłębić w historię a nie być tylko w jednym okresie historycznym...
Pierwszy most który pamiętam w Dziwnowie niemiecki znajdował się między obecnym kościołem a sklepem ABC.Most był drewniany z górką na środku żeby łodzie mogły przepływać.Następną przeprawą był prom linowy kursował między obecną przepompownią a ośrodkiem wodnym Wydry.Następny most to most zbudowany w miejscu obecnego mostu był to most drewniany którego jedno przęsło było zbudowane na pontonie i było wysuwane w kierunku morza.Kiedy kutry wracały z morza most był otwarty 4-6 godzin kierownikiem budowy tego mostu był inż Górecki z Warszawy.Dopiero w latach 60 zbudowano przęsło podnoszone do góry nie wspomnę już kilku mostów pontonowych zbudowanych przez naszych saperów na czas remontu tegoż mostu.Tyle w temacie pozdrawiam.Ps Most Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Super tak trzymać.