W całej Polsce w akcji „Jesień 2021" weźmie udział ok. tysiąca strażników leśnych. O wsparcie w akcji poproszona została Policja.
– Polskie lasy są otwarte dla ludzi. Te w naszym zarządzie umożliwiają swobodne poruszanie się, m.in. w poszukiwaniu grzybów. Nasza obecna akcja ma na celu przeciwdziałanie sytuacjom, jakie nie powinny mieć miejsca w lesie: śmieceniu, wjeżdżaniu czy zastawianiu pojazdami dróg leśnych, używaniu ognia i niepokojeniu zwierząt w ich ostojach – wyjaśnia Józef Kubica, dyrektor generalny Lasów Państwowych.
Korzystanie z darów lasu jest jak najbardziej legalne, o ile znaleziono je na terenie lasu gospodarczego, a nie w parku narodowym czy rezerwacie przyrody. Poszukiwacze nie powinni także naruszać zakazów wstępu obowiązujących w lasach. Nie powinni na przykład zapuszczać się w młodniki do 4 m wysokości.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinie
Pozdrawiam Pana z Nadleśnictwa Rokita.
Lasy są nasze, więc niech leśnicy i drwale po sobie posprzątają, bo oni tam robą najwięcej zamieszania, a zwykłego grzybiarza niech zostawią w spokoju.
Śmieci niech lepiej zbierają, wszystko chcą kontrolować, robi się państwo policyjne, w komunie było więcej wolności
Śmieci niech lepiej zbierają, wszystko chcą kontrolować, robi się państwo policyjne
Lepiej byłoby wesprzeć leśników na południu kraju w walce z markami grzybowymi, a nie gnębić tubylców. Głównie babcie na grzybkach
obudzili się, taka juz sprawiedliwosc, latem jak turysci rozjedzaja lasy zeby na plaze niemal wjechac smochodami, albo jak srają gdzie popadnie, cisza, bo turysta pieniazki sie liczą, albo jak rżna lasy na potege zeby zarobic wbrew interesowi spolecznemu tez nie wtracac sie, albo jak sprzedaja dzialka po dzialce deweloperom, nawet na wydmach, tez co tam, ale już jak grzyby zwykły czlowiek chce zebrać to nie, beda straznicy kontrolowac, i pilnowac, smieszni jestescie hipokryci lesni