Pożar wybuchł w niedzielną noc, około godziny 21:30. Działania strażaków na miejscu trwały aż do poniedziałku, do godziny 13:00.
Początkowo walkę z ogniem strażakom utrudniały silne podmuchy wiatru. Ostatecznie jednak ogień nie przeniósł się na znajdujący się terenie gospodarstwa budynek gospodarczy,
- W pożarze nikt nie ucierpiał - informuje rzecznik KP PSP w Kamieniu Pomorskim, Michał Wiaderski.
Wtorek, 01 lipca 2025r.
•
Dziś imieniny:
Haliny, Mariana, Marcina.
- Kurier zaatakowany w Świnoujściu. Dwóch sprawców zbiegło z gotówką
- Benzyna i ogień – dramatyczny finał rozpalenia ogniska
- Groźny wypadek na trasie S3 pod Wolinem. Dwie osoby trafiły do szpitala
- Ciepły Egipt znów z naszego lotniska – pierwszy czarter odleciał do Marsa Alam
- Pożar dzikiego wysypiska w Kołczewie. Kolejny incydent w rejonie byłej rozlewni
- Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
- Brutalny atak pseudokibiców podczas meczu w Stuchowie.
- Zamaskowani bandyci wtargnęli na boisko. Zobacz film!
- Samochód stanął w płomieniach w Zastaniu
- Miała pracować w Międzyzdrojach, trafiła na leżak i interwencję służb
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
» Strona Główna » Wydarzenia » Pożar sterty siana w Stuchowie. W okolicy grasuje podpalacz?
Noktowizory i siędzieć całą noc i pilnować
Jak nikt nie zginął!? a wszystkie zwierzątka które tam znalazły schronienie. Ty gnido bo człowiekiem to napewno nie jesteś obyś sam tak cierpiał i poniósł jeszcze większe straty niż ci właściciele. Mam nadzieję że szybko trafisz za kraty idioto.
Pójdzie siedziec ten co podpala i ten co nieuczcciwie się rozlicza.
Gorzej jak wkońcu coś się stanie. . To podpala jakiś człowiek bez żadnych uczuć i mózgu przy okazji. .
O świcie zapaliła się suszarnia zboża. To nie żarty, to tragedia dla nas wszystkich.
I pójdziesz siedzieć bo od wymierzenia kary są Wolne Sądy!!
Jak można takiego smiecia nie namierzyć 21 wiek położyć na stóg i niech się gowno kopci
Znajdę typa, jeszcze chwilę i 10lat w klatce posiedzi głupek.