Jakie to bylo wspaniale.W kazdym sklepie, malym czy duzym obowiazywala taka sama cena za dany produkt.Nie tak jak dzisiaj.

A dancingi w Kołczewie Pod Kasztanem. Panowie oficerowie oj nie jedna dziewczyna was miłowała a później płakała jak żony przyjechały.

To były czasy młodości, dlatego tak je wspominamy. Nie było na bogato, ale rzeczywiście bawić to się bawiliśmy.

Fajnie bylo. Moze i biednie ale jakos inaczej. Co z tego ze wszystko jest ale jest to takie nijakie.

A słynnym KAMYKU to zapomnieliście i świetlice zakładowe PBRol, PKS gdzie młodzież zakładowa w soboty" bawiła się" - Każde pokolenie ma własny czas i dziwi się obecnym.

Fajne były czasy...Marzanna, Bursztynowa, Piekiełko, czasem Syrena, w późniejszych czasach Mała Scena...Teraz zostały cienkie Dechy...W latach 70-tych Reda pod molo...W samie na Światowida z pod lady miękkie Marlboro, W PHS obok dworca piwo po znajomości dzięki uprzejmości Pana Kierownika...A teraz? Maska na twarz i morda w kubeł!

My roczniki powojenne mimo siermiężnych czasów i komuny jednak zakosztowaliśmy życia. Była praca dla każdego, każdy byle jakie, ale miał pieniądze.Nie było problemu gdzie je wydać-Zefirek, Polonia, Steńka, Ratuszowa, Kleć, Bar Pomorskia, Bar Turysty(okrąglak)było kino Fregata, a dla bardziej trunkowych Bar Przystań, czasami chodziliśmy z kolegą aby zakosztować tej atmosfery, a działo się tam, oj działo.W piątki i soboty ciężko było dostać się do Stenki, ale można było jechać na wiejską zabawę, do Jarszewa, Wysokiej, a w sezonie do Wrzosu, lub Bajki w Pobierowie.Chłopaki, długie włosy, eleganckie garniturki szyte na miarę u Koniusza dziewczyny mini spódniczki, szpileczki, elegancko uczesane, wszyscy weseli, uśmiechnięcii.Czasami można było dostać kolgium, zarobić gumą od Paz??ka, ale była dyscyplina.Na mecze Gryfa przychodziły tłumy.W sali widowiskowej(dzis kościól WNMP)występowały zespoły big-beatowe i mimo że miasto miało wiele mankamentów to jednak ludzie byli inni.Wspomnień nikt nam nie odbierze.

To dobrzy i szczerzy ludzie tworzyli ciepła atmosferę nie czasy.Byl czas na pracę, rodzinę, zabawę i modlitwę.CHCIALO SIĘ ŻYC.Pieniadz nie zadzil człowiekiem. A Człowiek...Nikt nie był zmęczony . Miał satysfakcję sercem, że moql komos pomoc, był sobą. To Wartości. Jak jeden. Ząb boli wszystkich się nie wyrywa. Trzeba było zostawić co dobre tak żyć, a nie brać zły przykład z zachodu.

TEN OKRES BYŁ NAJLEPSZY!! Wspomnień nikt nie zabierze ani nie opluje

Oj działo się. Te wspaniałe potańcówki w wiejskich świetlicach. Panie proszą panów. Walczyk czekoladowy. A do tańca przygrywali żołnierze jednostki czerwone berety lub marynarze z Dziwnowa.

To były piękne czasy a nie dzisiejsza pustka i smutek.

Dzisiaj mamy dziwnego zawistnego Kaczyńskiego i po mimo tego, że mam teraz paszport, to tamte zniewolone czasy wydają mi się że były lepsze.

TO BYLY CZASY POLONIA W DZISIEJSZYM BUSZU PRZY SZCZECINSKIEJ STENKA, ZEFIREK, RATUSZOWA SOBOTA ZABAWY W KAZDEJ WSI A DZISIAJ CO DZICZ PLUGAWA

To były wspaniałe czasy !! Było bezpiecznie, wolność nie było pandemii. złote czasy dla Polski

Według niektórych osób współczesnych ten okres jest okresem wstydliwym można rzec bandyckim więc czym tu się chwalić.