ikamien.pl • Czwartek [01.08.2019, 21:22:01] • Kamień Pomorski
Ambulans potrącił kobietę i...odjechał. Poszukuje się świadków zdarzenia w Kamieniu Pomorskim

fot. Czytelnik
- Zwracam się do was o pomoc w znalezieniu świadków potrącenia pieszej 29-07-2019 o godz 14. 10 przy ul Szpitalnej w Kamieniu Pomorskim - zaczyna się dramatyczny apel osoby bliskiej poszkodowanej kobiecie. Dalej czytamy o okolicznościach, w jakich wydarzył się wypadek.
- 29 lipca Ambulans Pogotowia Ratunkowego wycofując z postoju przy sklepie zoologicznym obok banku Wolińskiego uderzył pieszą tyłem pojazdu wypychając ją na jezdnię, po czym nie udzielając jej żadnej pomocy odjechał z miejsca zdarzenia, poszkodowana szła do pracy. Była w takim szoku iż nie odczuwała bólu dopiero wieczorem poszkodowana zgłosiła się do szpitala oraz na posterunek policji.

fot. Czytelnik
Może ktoś przejeżdżał z wideorejestratorem lub przechodził i widział całe zdarzenie.

fot. Czytelnik
30.07 udałem się do Pogotowia ratunkowego przy ul. Wolińskiej celem wyjaśnienia całego zajścia, drzwi otworzył nam pan, nie przedstawił się, powiedział iż poszkodowana pokazała znak ręką pukając się w głowę w kierunku karetki oraz że wypadki się zdarzają. Oczywiście nie usłyszeliśmy żadnego słowa przepraszam . Teraz zadaję pytanie, co by się stało gdyby chodnikiem szło małe dziecko . Nawet nie chcę sobie tego wyobrażać. Poszkodowana ma stłuczony bark i na razie pięć dni zwolnienia lekarskiego. - opisuje bliski poszkodowanej.
Wszyscy uczestnicy ruchu muszą uważać na drodze, nie moźna sugerować się tylko przepisami kto winien bo tak naprawdę każdy ma mózg i musi oceniać ryzyko jakie poodejmuje podchodząc zbyt blisko manewrującego auta. Kierowca nie jest w stanie zauważyć wszystkiego to w lepszej sytuacji jest pieszy, no ale wg prawa i tak kierowca winny. Nie linczujmy myślmy na drodze i na chodniku, bądźmy ostrożni.
Przepisy o cofaniu przepisami a zycie pisze inne scenariusze, Ambulans to samochod typu BUS powinna widziec ze auto cofa a kierowca takiego auta ma ograniczoną widoczność to po chusteczke sie pchała
Czyli Panowie z ambulansu mieli ganiać odchpdzącą kobiete po mieście i siłą wciągnąć ją do samochodu w celu udzielenia pomocy? Co robili ? Było gorąco może staneli po coś do picia czy jedzenia, oni też muszą pić i jeść a teraz słyszycie ile sygnałów na mieście, może nawet nie mają kiedy się posilić. To nie wielbłądy. Ludzie opamiętajcie się, są świadkowie którzy twierdzą, że ratownicy chcieli udzielić pomocy, niestety z tego co czytam nie ma nikogo kto potwierdziłby wersję pokrzywdzonej. Sprawą już napewno zajmuje sie policja więc po co te dyskusje.
A mi to wygląda na przemoc domową
A to od kiedy ambulans sobie jeździ gdzie chce. I nikt o tym nie wie. A szukacie świadków. Kolejni z hamburgerami się spieszyli?
Rys nie kasa tylko kłopoty zdrowotne, bo boli po czasie a z ambulansu powinni jednak sprawdzić czy na pewno nic się nie stało profesjonaliści przecież.
Do komentującvch i pani świadek Karetka ruszyła gdy piesza była za pojazdem, Nawet nie zdawali sobie sprawy że uderzyli pieszą, Wycofali w ul szpitalną i dopiero stojąc na ulicy a nie chodniku ujrzeli krzycżącą kobiete która poakazala im żeby pukneli się w czoło, Zignorowali całe zajście i odjechali.. A pani świadek twierdzi że staneli na chodniku i chcieli udzielić pomocy . Fakty są takie Karetka uderzyła pieszą nie udzielając pomocy. A czy pani świadek podeszła i zapytała poszkodowaną jak się czuje NIe. Naprawdę poszukuje się naoocznego świadka jeśli nie widzieliście to nie piszcie durnych komentarzy. A swoją drogą ciekawe co tam robiła karetka skoro nie udzielali nikomu pomocy. .
Pieszy na chodniku też musi myśleć, a nie pchać się jak idiota pod koła auta bo ma pierwszeństwo.
na pewno padło pytanie ze strony ambulansu-czy wszystko w porządku?, pani machnęła ręką i poszła dalej a w domu pewnie dobry doradca doradził że z tego może być kasa, no i mamy aferę
To może kierowca zmęczony praca jako taksówkarz i dodatkowo kierowca karetki i tak się dzieje niestety
tak ogólnie jezdzenie po Kamieniu w sezonie letnim to szok. Mi samej 1 dnia 2 samochody wyjechały bardzo szybko z ciasnego parkingu, ledwo odbiłam samochodem bo wiozlam dziecko i bardzo by ucierpiało. szczescie ze jezdze powoli. Sezonowi kierowcy maja to do siebie ze sa bardzo rozkojazeni, jacy tacy co to wszystko moga, a wiec apeluje my miejscowi miejmy choc troche rozsadku. Jest ciasno, jest tłoczno, drogi sa wszedzie zaslaniane, ruch min 2 krotnie wiekszy niz zazwyczaj
Z komentarzy wynika, że ratownicy zatrzymali się i chcieli udzielić pomocy ale Pani poszkodowana nie chciała. A rozważania co było gdyby to kompletna bzdura, równie dobrze można rozważać co było gdyby poszkodowana idąc rozgladala się lub szła drugilą stroną ulicy.. Na szczęście nic poważnego się nie stało, siniaka za kilka dni nawet nie będzie widać więc czemu ma służyć tą całą aferą?
Grażyna nie dostaniesz odszkodowania 😃
Do Gość • Piątek [02.08.2019, 08:32:02] • [IP: 37.47.157.***] Mały siniak, a pomyślałeś co by było gdyby nie ustała na nogach i się przewróciła pod wpływem tego uderzeni.Zostałaby przejechana, a skutki mogłyby być tragiczne.Równie dobrze mogła iść z dzieckiem, czy pchać wózek i też byś pisał mały" siniaczek". Była na chodniku nie na przejściu dla pieszych to kierowca cofał i wjeżdżał na chodnik i to on miał obowiązek zachować szczególną ostrożność.Było ich dwóch wiec jeśli kierowca nie widział co ma za samochodem, to druga osoba mogła go bezpiecznie wyprowadzić. Jeśli się zatrzymał po zdarzeniu wiec był świadomy, ze uderzył. Od ludzi którzy są przeszkoleni do ratowania ludzi, chyba można wymagać więcej niż od zwykłego kierowcy i oczekiwać, że podejdą i sprawdzą czy kobieta potrzebuje pomocy czy nie.Nawet jeśli odchodziła mogła być w szoku, o czym obsługa karetki powinna wiedzieć. Pewnie samo słowo przepraszam załatwiłoby sprawę.
Własnie, z komentarzy wynika, że jest świadek który widział jak karetka zjeżdżając z jezdni po rzekomym potrąceniu zatrzymuje się na chodniku aby prawdopodobnie wyjaśnić sprawę do końca, Pani poszkodowana oddale się z miejsca zdarzenia nie chcąc widocznie pomocy kończąc sprawę" popukaniem się w głowę :)" nie zawiadamia policji o zdarzeniu, nie zgłasza sie natychmiast do lekarza, robi to z tego co widać po kilku godzinach, bardzo dziwna sprawa, skąd wiadomo że prezentowany blady siniaczek powstał wskutek domniemanego zdarzenia? Może Pani w miedzyczasie potnęła się na schodach? Reasumując, ewidentny" skok na kasę " :) Grubymi nićmi szyte naciągactwo i tyle
Do pana Dawida. Jest taka zasada. Nie widzisz nie jedziesz. Koniec i kropka.
O boszeee ale tragedia mały siniaczek A tyle zamętu. A ta baba nie widziała dużego ambulansu musiała się pchać pod karetka nie mogła chwilę poczekać.Wstyd mohery to myślą.ze wszędzie.moga liść i wszystko mieć w sumie A teraz się aferuje
Karetka ma kartę wyjazdów. Być może ma też lokalizator. Policja nie powinna mieć problemu z ustaleniem sprawcy.
Ma pani już świadka. Komentujący będzie chyba miał odwagę by zeznawać. Jeśli karetka nie wyjeżdżała na sygnale to nie miała pierwszeństwa a nawet gdyby to ma obowiązek zachować ostrożność. Niech pani tego nie odpuści arogancja osób, które powinny nieść pomoc jest nie do przyjęcia.
Ewidentna wina kierowcy co tu jest do komentowania
Podejrzewam że ratownicy ocenili Pani stan przez okno uznali że już nic nie pomoże i odjechali
W tym miejscu często chodzi do zdarzenia ja szlam z dzieckiem we wózku i by mnie gościu przejechał osobówka jest tam zla widoczność wyjazdu i by dobrze wyjechać i nie wpasc na auto wiezdzaja na chodnik nie patrząc czy ktoś idzie i ma na nim pierwszeństwo, facet zdziwiony i mówię do niego by uwalaz, może jakieś lustro na przeciw drogi by widzieli czy nadjezdza samochod z naprzeciwka,
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
"Ambulans wpychał się na jezdnie.." -urocze🤣🤣🤣. Dobrze że ta pani nie szła torami, bo by mógł się jakiś pociąg zacząć wpychać.
Długo była w tym szoku