Cztery osoby zostały ranne po zawaleniu się części molo na zalewie w Siemiatyczach (województwo podlaskie) – donosiły niedawno media. Aż strach pomyśleć, co by się działo, gdyby coś takiego wydarzyło się w Międzyzdrojach.
O stanie molo i kontrolach obiektu informuje Adler-Schiffe Polska Sp. z o. o., podmiot administrujący molo w Międzyzdrojach.
- Z informacji prasowych wynika, iż molo w Siemiatyczach miało konstrukcję drewnianą, a uszkodzeniu uległa pływająca cześć pomostu - podkreśla Michał Niedźwiecki z Adler-Schiffe Polska Sp. z o. o. - Molo w Międzyzdrojach ma zupełnie inną konstrukcję i nieporównywalnie lepsze parametry wytrzymałościowe – pomost molo jest żelbetowy, a przystań dla statków stalowa. Stan molo jest dobry, a podczas jego dotychczasowej eksploatacji nigdy nie wystąpiły żadne istotne szkody.
Przedstawiciel Adler-Schiffe Polska zapewnia, że molo podlega corocznym przeglądom na podstawie ustawy Prawo Budowlane. Oprócz tego jest też sprawdzane przez Kapitanat Portu Świnoujście w zakresie bezpieczeństwa żeglugi.
- Stan molo jest dobry – informuje Michał Niedźwiecki - wykonywane są na nim regularnie bieżące prace konserwacyjne – np. prace malarskie, naprawy oświetlenia i ławek. Żadne inne prace na razie nie są planowane.
przepiękne zdjęcie