ikamien.pl • Niedziela [23.06.2019, 09:20:35] • Kamień Pomorski
Cykl „Okiem pana Marcina” idzie na wakacyjną przerwę

fot. Organizator
Wygląda na to, że upały zaczęły się na dobre. W taką pogodę w naszym mieście warto korzystać z ciepła, widoków oraz wody. Chciałbym ogłosić wakacyjną przerwę.
W międzyczasie mogą pojawiać się skromne posty na blogu. Głównie w postaci map, oraz dalszych pytań do kamieńskiego Muzeum w dziale ''Rozmowy z MHZK''.
Chciałbym podziękować wszystkim za polubienia, komentarze, maile, redakcji ikamien.pl za publikowanie postów oraz przede wszystkim za odwiedzanie mojego bloga. Jest czerwiec, a ilość wyświetleń w porównaniu z poprzednim rokiem jest imponująca. W tym roku blog odwiedzono już 16 568 razy.

fot. Organizator
W międzyczasie przewijały się komentarze zadające te same pytania. Postaram się na nie krótko odpowiedzieć:
- Blog ''Lepszy Kamień'' i jego autor działają non-profit (przynajmniej w tym momencie ;) ).
- Autor nie pracuje dla serwisu ikamien.pl.
- Teorie historyczne i archeologiczne (własne) pojawiają się bardzo rzadko, z prostego powodu: by zbudować własną teorię, należy najpierw zapoznać się z poglądami innych badaczy. Póki co wpisy prezentują czyjeś teorie, poglądy i osiągnięcia, do własnych jeszcze daleka droga. Nieco pojawi się na jesień.
- Prace w terenie raczej nie będą prowadzone. Głównie dlatego, że autor nie mieszka na stałe nie tyle co Kamieniu, ale i w tym kraju. Zresztą, takie wymagania, pytania i skargi powinny być kierowane do lokalnych placówek muzealnych. Oczywiście mam tutaj na myśli MHZK. Skany starych pocztówek i zdjęcia ze spacerów publikowane na platformie Facebook, ciężko nazwać pracą, nawet pracą z domu ;).
Jesienią przyjrzymy się dalej Kamieniowi w średniowieczu, jego fortyfikacjom, udziale w handlu Hanzy, wojnie z Duńczykami, oraz wyspie Chrząszczewskiej, w międzyczasie polecam odwiedzenie kanału ArcheoTV na platformie Youtube.
Jeszcze raz dziękuję czytającym i komentującym, na koniec w ramach ciekawostki zdjęcie XIII wiecznego zamku w Caernarfon w Walii. Warto pamiętać, że w tym stuleciu nasze miasto otrzymało prawa miejskie (5 stycznia 1274 roku).
Pan Marcin
lepszykamien.wordpress.com
Głąba to sobie w rodzinie poszukaj, chociaż po sposobie pisania śmiem twierdzić, że za bystry też nie jesteś. Nie pisze tylko przepisuje z książek, a to różnica.
Ale prawda w oczy kole , koło tego wraka też niech pan kurka legendę wysmaruje i chwasty które nasadziły kobiety z III wieku wyrwać bo to wstyd przy takim zabytku. A pana Marcina nie kąsajcie jak żmije. Bo pisze ciekawie i interesuje to wielu ludzi którzy chętnie to czytają. A jak się nie podoba to nie czytaj i nie pluj nienawiścią jak człowiek piszę prawdę historyczną lub legendę.Gdzie by nie siedział to nie ważne , ważne że fajnie i ciekawie pisz głąbie niedzielny z godziny17.26
Ale się napracował. Miłych wakacji i wracaj bo tęsknimy za tobą.
Oj przepraszam, Noc Muzeów, mały babol.
Dla mnie taki człowiek nie jest i nigdy nie będzie autorytetem, bo nie zrobił nic, by w tym kamieńskim grajdole poprawić stan jakiegokolwiek zabytku nad którymi tak strasznie się zamartwia. Skoro jest taki pełen werwy i chęci zmian na lepsze to niech zakasa rękawy i pokaże, że można zrobić coś więcej oprócz gadania. Gadanie jest tanie. Kurka zdobył środki na wyeksponowanie wraku - źle. MHZK organizuje Dni Muzeów - źle. Mury obronne się walą - wina Kurki. To tylko kilka kwiatków z jego blogu. A może czas podać temu" niedobremu" Kurce pomocną dłoń i zaoferować jakąś pomoc? Kurka to chociaż gwoździe wbijał jak ten wrak ustawiali na Marinie, a gdzie był Pan Marcin? W domu, w fotelu. Z kubkiem kawy. Taka prawda, trzeba być totalnym ignorantem by tego nie widzieć. Pan Marcin przypomina mi trochę jarszewskiego społeczniaka. Wszystkich krytykuje, wszyscy są źli, a na koniec nikt nie chce z nim gadać bo i nie ma o czym.
Odnoszę zupełnie inne wrażenie. Pan Marcin daje swój komentarz i oczywiście nie musi się Pan z nim zgadzać. Ja widzę tu ogrom pracy intelektualnej, pasję i zainteresowanie. Jest z nami, mimo, że wyjechał. Krytykuje bez skrupułów ale to, że Muzeum nie podejmuje dialogu, to bardzo niedobrze dla Muzeum. To nie jest prywatna instytucja i jakieś normy trzeba spełniać. Pan zato oskarża o nieróbstwo, nie mając informacji o osobie, co uważam za zachowanie nie na miejscu. Chyba Pan Marcin urósł do rozmiarów stracha, z którym coraz ciężej się zmierzyć, a to przecież wcale nie straszne podjąć dialog... nie bójmy się zmian. Życzę również więcej dystansu do ludzi, tak być ciągle urażonym... straszna sprawa. Wokół tyle patologii i nierobów, nieuków.
Tak, poprzednik czuje się urażony. Urażony tym, że Pan Marcin chciałby wiele robić, ale w myśl maksymy - jak się weźmiemy to zrobicie.
Mój poprzednik chyba prywatnie czuje się czymś urażony... uważam, że pytania do muzeum są jak najbardziej na miejscu. Za dużo niejasności w działaniu tej instytucji, za mało działań. Zbyt dużo kontrowersji wokół postaci dyrektora. Czemu mamy na takie rzeczy nie zwracać uwagi? Szczególnie jeśli ktoś interesuje się, kształci, a później pracuje w zawodzie pokrewnym? Takich opracowań (korzystając z teorii i książek napisanych przez innych) brakuje właśnie ze strony Muzeum. Przewodnik w szeregach to nie wszystko, chociaż bez niego nie byłoby zupełnie niczego. Dzięki Panie Marcinie, zawsze czytam Pana artykuły z zainteresowaniem. Jeśli Pana wpuszczą, to może projekt w Muzeum? Czekamy na więcej ciekawostek. P.S. Czy do działania w terenie nie potrzeba pozwoleń i ekipy? Panie Marcinie, niech Pan tylko nie zatrudnia poszukiwaczy połówek skarbu ;-) Pozdrawiam
Nie mieszkać na stałe w Kamieniu i w kraju i krytykować, że wszystko jest źle nawet nie próbując w czymś pomóc czy wyjść z jakąś inicjatywą - typowo januszowate. Płacz na blogu, że MHZK nie odpisuje... Chłopie, pewnie nie chcą z tobą gadać bo nie wnosisz do rozmowy nic oprócz pretensji. Chciałbyś sprawdzać, kontrolować i inwigilować, ale nie wiem czy wiesz, nie jesteś kompetentny, są od tego odpowiednie organy. Tobie pozostają jęki i stękania. Daj przykład podobnym tobie malkontentom i coś zrób, bo trutni od pokazywania palcem i migania się od roboty jest wielu, a jak już trzeba coś zrobić to ja nie mogę, bo nie mam czasu, boli mnie ręka, albo nie umiem wideł trzymać. Żenada.