Na stronie siepomaga.pl możemy przeczytać, Emil od zawsze był bardzo aktywnym dzieckiem, rozpoczął naukę w szkole muzycznej gdzie uczył się gry na wiolonczeli, później dodatkowo jeszcze na pianinie. Problemy ze zdrowiem rozpoczęły się w październiku 2017 roku, brak apetytu,nudności, wymioty, bóle głowy, szybkie męczenie się, skręt szyjny. Wszystkie te objawy zaniepokoiły rodzinę chłopca. Wizyty u kolejnych lekarzy nie dawały efektów i dopiero w maju 2018 roku nasz bohater miał zrobiony rezonans głowy. Diagnoza była druzgocąca: guz robaka móżdżku wielkości mandarynki, natychmiast podjęto decyzje o operacji. Na szczęście operacja, która trwała 9 godzin zakończyła się sukcesem, Emil bardzo szybko dochodził do siebie wydawało się, że wszystko będzie już dobrze. Niestety wynik badania histopatologicznego był bardzo zły- medulloblastoma IV stopień złośliwości. Nasz Wojownik trafił do szczecińskiej kliniki, i tam rozpoczął leczenie chemioterapią. Od maja 2018 Emil przyjął 4 ciężkie cykle, za nim również 6 tygodni radioterapii. Emil jest w trakcie przyjmowania chemii podtrzymującej. Takie leczenie niestety niesie za sobą skutki uboczne, silne bóle żołądka, niedoczynność nadnerczy, oczopląs i dwojenie obrazu, trudności w utrzymaniu równowagi, refluks dwunastniczo-żołądkowo-przełykowy, zapalenie przełyku żołądka. Stan zdrowia naszego Bohatera jest pod ciągłą kontrola lekarzy, często przebywa w szpitalach na badaniach.
Do odzyskania zdrowia jeszcze bardzo długa droga, kolejne cykle chemioterapii i przede wszystkim ciężka rehabilitacja, która jest konieczna do tego aby w przyszłości Emil mógł w pełni samodzielnie funkcjonować, konieczna jest też odpowiednia dieta i suplementacja, wszystko to jest dużym obciążeniem finansowym.
Zachęcamy do wsparcia naszego Wojownika, każda nawet najmniejsza wpłata to mały krok naprzód na drodze do odzyskania zdrowia i szansa na powrót do normalnego życia!
By dać wsparcie Emilowi możesz wpłacić pieniądze
na stronie
pomagam.pl/nerat2uk?fbclid=IwAR1SIaHw-up2vjabvp5KhFelG-OLVYS3TwYEMitN9c_UbrA_zAGdk5snMLg
Nic tak nie boli, jak widok chorego dziecka. Nic się nie liczy, nic nie jest ważne. Dziękujemy wszystkim za wsparcie. Dziękujemy osobom, którym nie jesteśmy obojętni.