Czas, który spędziłem w Parku będę zaliczał do jednych z największych wyzwań mojego życia. Jednocześnie, dzięki Państwu, będę go wspominał jako wspólny wkład w ochronę dziedzictwa przyrodniczego Wyspy Wolin.
W czasie mojej pracy przeżyłem wiele wspaniałych doznań, ale i także zaskoczeń. W najbliższych latach, przed Wolińskim Parkiem Narodowym, w tym przed Państwem, czeka wiele kolejnych wyzwań, którym mam nadzieję, z nowym Kierownictwem Parku, uda się sprostać.
Powodem mojego odwołania nie są zarzuty karno-skarbowe. Nie uszczupliłem majątku WPN-u. Odchodząc z Parku nie zabieram ze sobą żadnego majątku, bo na takowy nigdy „nie polowałem”. Zarzut, który mi postawiono wynika wyłącznie z mojej determinacji w działaniach na rzecz ochrony Wolińskiego Parku Narodowego.
Życząc wielu sukcesów i powodzenia pozostaję z poważaniem
dr inż. Wojciech Zyska
Ludzie, ktorzy coś znaczyli dla Parku to sami odchodzili. Byli gnębieni przez takiego szczura. Miał szcz€ście że ludzie nie byli złośliwi. Teraz zatrudnia się tam pseudo przyrodników po maturze. Tak czy tak, nic tam się nie robi.
Tu nie chodzi chyba że się stawiał za budowę S3, ale żeby naprawić szkody z tytułu budowy drugiego pasa drogi. I chyba tyle. Gdyby nie upominał się za szkody, by naruszył prawo jakie obowiązuje w Parku i tym przypadku inwestycji. Głowa do góry Panie Wojciechu.
Pan F. za rok (emerytura) niech wraca do Warnowa tam gdzie się wybudował.
Jeżeli to prawda za się stawiał przeciwko budowie s3 to słusznie ze został odwołany ale raczej to nie jest jedyny... Mnóstwo ludzi codziennie zmienia prace i nie jest to taki istotne przyjdzie nowy i tyle. Ja tylko snuje domysly
Szkoda, że Pan nie działał by wilk był syty o owca cała. Życzę powodzenia w dalszej pracy na rzecz ochrony przyrody.
no, przecież wiadomo, komu się postawił przy S3
I bryła świata ruszyła posadę- Amen
Wielka szkoda!! Był Pan gwarantem ochrony przyrody wolińskiego Parku. Pełnym pasji przyrodnikiem na właściwym miejscu. Wielki żal! Teraz rozjeżdżą Park, wytną ile się da i zniszczą przyrodę.
Zegnamy i budujemy! Cio babino!
Takiej posdadki od tak się nie zostawia.
Miałem okazję poznać Pana Wojciecha w zeszłym roku podczas przejażdżki rowerowej po parku. Bardzo miły, życzliwy i pogodny człowiek. Można było spokojnie porozmawiać, wymienić spostrzeżenia, dopytać o interesujące tematy.Mówił z pasją o parku i widać było że zył tą pracą. Mimo wszystko pozdrawiam Pana bardzo serdecznie.
jakby Pan nie stał okoniem przy budowie S3, ścieżek rowerowych, i zejść na plażę to pracował by Pan nadal. Nie chciał Pan podejmować ważnych dla mieszkańców decyzji. Mieszkańcy rozumieją że Park to nasze dziedzictwo Narodowe ale bez ścieżek rowerowych i dobrej infrastruktury nie ma co tu zwiedzać. tylko muzeum w między i żubry. KONIEC
Bardzo miły człowiek. Przyrodnik z krwi i kości.
Ogromnie nam przykro : (ciągłe zmiany, życzymy sukcesów na polu ochrony przyrody i dziękujemy za współpracę.
Panie Wojtku. Dziękuję że pomimo tego wszystkiego co się dzieje ma Pan wciąż uśmiechniętą twarz. Niewielu ludzi pomiędzy uszami ją ma. Jesteś człowiekiem z determinacja i pasją którym jej nieraz brakuje. Woliński Park Narodowy jest chluba społeczeństwa, szkoda że nie wszyscy to zauważają. Życzę Panu dużo zdrowia, osiągnięć w dziedzinie w której Pan się czuje najlepiej. Panie Doktorze, nie daj się Pan.
Wielka szkoda tracić takiego człowieka, następcy trudno będzie dorównać do takiego oddanego pracy człowiekowi.