Z informacji uzyskanych od okolicznych mieszkańców wynika, że o dzikim wysypisku wie Burmistrz Kamienia, Starosta Kamieński i Policja. Jak widać na załączonych zdjęciach proceder dzikiego składowania odpadów trwa dalej w najlepsze. Będziemy prowadzić dziennikarskie dochodzenie w tej sprawie. Porażające jest stanowisko lokalnych władz w sprawie wysypisk. Przeraża perfidia działania Burmistrza Kamienia, który z jednej strony blokuje budowę profesjonalnego zakładu gospodarki odpadami pod pretekstem ochrony środowiska, a z drugiej strony akceptuje albo wręcz legalizuje wysypywanie odpadów, gdzie popadnie.

Na oczach wszystkich mieszkańców powiatu, za wiedzą i zgodą Burmistrza, tuż przy drodze wojewódzkiej w Mokrawicy funkcjonuje teoretycznie punkt przeładunku odpadów należący do Celowego Związku Gmin R-XXI, do którego należy też Gmina Kamień Pomorski. W punkcie tym przez wiele miesięcy składowane są przeróżne odpady. Celowy Związek Gmin R-XXI wokół swojego terenu postawił wysoki płot z pełnej płyty, który zasłania zakład przed wzrokiem postronnych osób. Ale mur nie ochroni okolicznych mieszkańców przed fetorem, gryzoniami i rozwiewanymi przez wiatr śmieciami.

Pisaliśmy na łamach naszej gazety i portalu o składowaniu odpadów na terenie należącym do Gminy Kamień Pomorski przez lokalnego przedsiębiorcę. Przez pół roku od skierowanego przez WIOŚ w Szczecinie pytania, Burmistrz w tej sprawie nie zrobił nic, a wręcz zbagatelizował tę sprawę. Dopiero kolejny krok naszej redakcji zmusił go do działania.
Czas najwyższy skończyć z taką partyzantką. Apeluję do wszystkich mieszkańców naszego powiatu o informowanie naszej redakcji o każdym przypadku składowania czy też wywożenia odpadów w miejsce na to nieprzystosowane. Będziemy podejmować każdy zgłoszony przez Was temat. Może w ten sposób uda się nam przerwać ten proceder i zmusić lokalne władze do interweniowania w każdym takim przypadku.

Waldemar Taranowicz