ikamien.pl • Środa [14.11.2018, 13:00:55] • Kamień Pomorski
Spływ Niepodległościowy

fot. Organizator
Każdy na swój sposób obchodził setną rocznicę odzyskania niepodległości. Były marsze, przemówienia, odsłonięcia pamiątkowych tablic, biegi, a my postanowiliśmy przepłynąć 100 km na stulecie odzyskania Niepodległości.
My, czyli kajakarze z Młodzieżowego Klubu Żeglarskiego OPTI i K-jak Kamień przepłynęliśmy dokładnie równe 100 km i nie samotnie, nie we dwoje, tylko w 13 osób, bo jakby nie patrząc 14,28 km razy 7 kajaków daje w przybliżeniu 100 km. Trasę spływu rozpoczęliśmy przy moście w miejscowości Jatki na rzece Wołcza i kierowaliśmy się do mariny Kamień Pomorski.

fot. Organizator
Nie mogło zabraknąć w tym dniu symboli patriotycznych, toteż zabraliśmy ze sobą flagi, kotyliony, szaliki w barwach narodowych, oraz biało-czerwone balony. Pogoda niestety nie rozpieszczała nas. Ale dobry humor i świetne towarzystwo, rekompensowały nam trudy płynięcia w niesprzyjających warunkach, bo nie tylko deszcz, ale i niski stan wody oraz gęsto porastające rzekę Wołczę trzciny skutecznie utrudniały nasz spływ. Niestety musimy się przyznać, że przegraliśmy tym razem z naturą. Bo to właśnie trzciny, które zarosły skutecznie rzekę zmusiły nas do przerwania spływu w miejscowości Świniec.

fot. Organizator
Na swoje usprawiedliwienie możemy powiedzieć tylko tyle że 4,73 km płynęliśmy ponad 3,5 h. Nawet deszcz nam tak nie przeszkadzał jak i trzciny. Po drodze dodatkowo mieliśmy kilka zwałów drzewnych na rzece, które musieliśmy pokonać przenosząc kajaki, bądź przepłynąć pod nimi, próg wodny, który również trzeba było pokonać przenosząc kajaki. Koleżanka Ewa skomentowała to tak: - Jestem drugi raz na Wołczy, raz przerwaliśmy spływ, bo padał deszcz, teraz bo trzciny, ach i jeszcze raz się nie odbył spływ, ponieważ było w tym dniu oberwanie chmury. Ta rzeka nie jest chyba dla kajakarzy chociaż do trzech razy sztuka … (a to nie był ten trzeci raz;-) ).

fot. Organizator
Nie ma się, co usprawiedliwiać, bo dla Ojczyzny ludzie dokonywali więcej i w większych trudach i wyrzeczeniach niż my. Tak czy inaczej radości i niezapomnianych wrażeń nie brakowało i jak zawsze na koniec nie mogło zabraknąć ogniska z kiełbaskami.

fot. Organizator
Pocieszające jest to, że po zsumowaniu kilometrów przepłyniętych w tym roku poszczególnych kajakarzy jest nawet ponad 100 km, bo Szef przepłynął w tym roku 175 km, a jego syn 102 km, tak czy inaczej plan wykonany. A to nie koniec jeszcze w tym roku, bo przed nami spływ Mikołajkowy i może Noworoczny, pod warunkiem, że spadnie śnieg.

fot. Organizator
A Ty jak uczciłeś 100 lat Niepodległej Polski?
MKŻ OPTI i K-jak Kamień
A ja jak zawsze bawiłam się świetnie i czekam na dalsze spływy :)
Gość • Piątek [16.11.2018, 08:38:40] • [IP: 37.47.189.***] czytam artykuł i czytam i nie ma tam słowa o składce. Skąd ten pomysł?
Jestem bardzo ciekaw czy ten kto zbierał pieniądze za udział w wpływie wystawiam odpowiednie dokumenty. I czy rozliczy to z urzędem skrmarbiwy w końcu każde z biurka musi być udokumentowana
K-jak Kamień? A nie K-jak Dziwnów?
Przestańcie się ośmieszać kółko wzajemnej adoracji. Dzieci straciły dwóch super trenerów A wy brylujecie A tak a propos jaki szef przecież nowym szefem jest Pani Jolanta A nie jakiś Pan no chyba że coś się zmieniło.no ale brawo Wy za czasów Jarka aby był jakiś artykuł to można było pomarzyć ciekawe kto się tym wtedy zajmował
Szef ? Czyj szef bo jak kajakarze z MKŻ OPTI to tam jest Szefowa. No chyba że coś już się zmieniło.
A ten Klub jeszcze jest tam byli super fajni panowie
MOJA
nooooo super taki pijany jeszcze nie plynolem hehe
A kajaki to czyja własność ?