W 2017 roku w badaniu przeprowadzonym na ogólnopolskiej próbie, w ciąży paliło ok. 6% kobiet, co oznacza, że około 25 tysięcy noworodków bezpośrednio eksponowanych na dym tytoniowy jest już w łonie matki. Badania naukowe wykazały, że ponad 50% czynników rakotwórczych znajdujących się w dymie papierosowym przenika przez łożysko i dostaje się do organizmu dziecka.
Wykazano je między innymi w pierwszej porcji moczu, którą oddaje dziecko po urodzeniu.
Dzieci te rodzą się zawsze mniejsze, gorzej przygotowane do życia, obciążone ryzykiem wielu schorzeń wynikających z palenia, takich jak nowotwory czy astma.
Gdy ktoś z rodziny pali papierosy w domu, stanowi to dodatkową ekspozycję na dym poprzez wymuszone bierne palenie matki.
W ostatnich dziesięcioleciach osiągnęliśmy w Polsce niezwykły postęp w walce z chorobami odtytoniowymi dzięki prowadzonej edukacji społeczeństwa. Na początku lat 90. spożycie tytoniu w Polsce należało do najwyższych na świecie. Rocznie sprzedawano ponad 100 mld papierosów. Od tego czasu poziom palenia spadł o ponad połowę, a w 2017 konsumpcja papierosów wyniosła około 40 mld sztuk.
Od kiedy Polacy zaczęli masowo rzucać palenie, gwałtownie spadać zaczęły również zachorowania i umieralność na choroby przyczynowo związane z papierosami, między innymi raka płuca, zawały serca, czy POChP (przewlekła obturacyjna choroba płuc).
U mężczyzn w wieku 20-64 lata współczynnik umieralności z powodu raka płuca spadł w latach 1990-2017 o ponad połowę.
Ciągle jesteśmy jednak na początku drogi do zdrowia. Papierosy nadal pali około 8 mln Polek i Polaków.
Sporządziła Antonina Kawecka starszy asystent OZiPZ PSSE w Kamieniu Pomorskim