Chciałem mieć spokojną noc bez koszmarów. Kiedy ze słodyczami udałem się do furtki i przekazałem okup, okazało się, że są to cztery młode dziewczyny z rejonu mojego zamieszkania. Natychmiast zaprzyjaźniły się z moim nowym pieskiem, który pewnie poszedłby z nimi chętnie po Lubinie.

Oto taka krótka historia jednego wieczoru przed Wszystkimi Świętymi. Powstaje nowa tradycja, która rozwesela nam życie w te długie jesienne wieczory.

źródło: www.ikamien.pl