Świadkiem zdarzenia był jeden z naszych Czytelników, który przechodząc, usłyszał niesamowity huk.

- Podczas wyładunku materiałów budowlanych – duża wiązka prętów zbrojeniowych  - cały ładunek zerwał się z dźwigu będą już powyżej najwyższej kondygnacji –  ładunek spadając pociągnął za sobą siatki ochronne uszkodził balustrady a spadając na ziemie zniszczył ogrodzenie budowy, uszkodził samochód ciężarowy który ten ładunek przywiózł i została zablokowana ulica i chodnik – relacjonuje Mieszkaniec.

Jak się okazuje, Mieszkańcy w związku z trwającą budową, dostrzegają inne problemy i niebezpieczne sytuacje.
- Na szczególną uwagę zasługuje fakt iż w tym miejscu ciągle jest blokowana ulica przez samochody ciężarowe z których dźwigiem wyładowywane są różne materiały najczęściej ciężkie i o dużych gabarytach. Oczywiście rozumiem że tego typu działania są konieczne przy budowie. Jednak dziwi fakt że takiej niby poważnej firmy jak Skanska nie stać na pracownika który w takich przypadkach zajął by się kierowaniem ruchem drogowym i zapewnił bezpieczeństwo kierowcom jak i przechodniom. Podczas tego typu rozładunków kierowca skręcający w kierunku Promenady z ulicy Tysiąclecia PP jest zaskakiwany widokiem TIRa blokującego 2/3 jezdni i albo musi wycofać z powrotem co przy wąskich ulicach i dużym natężeniu ruchu jest manewrem trudnym jak i niedozwolonym bo cofać na ulicy jednokierunkowej nie można.

Iną opcja jest jazda lewymi kołami po chodniku aby wyminąć TIRa co również stwarza zagrożenie dla pieszych. Po drugiej stronie budowy od ulicy Kościuszki sytuacja jest analogiczna, zdarza się ze obie ulice dojazdowe do Promenady są zablokowane. Pełnia sezonu jest tuż przed nami, pieszych i samochodów będzie coraz więcej może inwestor Handwit i wykonawca Skanska biorąc po kilkanaście tysięcy za metr apartamentu byli by w stanie zainwestować w bezpieczeństwo. Tym razem mieli szczęście że w momencie upadku ładunku ulicą nie przeciskał się jakiś samochód a chodnikiem nie szła rodzina z dziećmi – dodaje Mieszkaniec.

źródło: www.ikamien.pl