Na razie, spragnionym tego typu doznań pozostają spacery, one też mają wiele uroku.
fot. Andrzej Ryfczyński
Wiosna, letni czas, ciepłe promienie słońca...To wszystko sprawia, że w Międzyzdrojach czuje się lekki powiew sezonu. Jeszcze piasek jest zimny a woda w morzu wręcz lodowata, ale już chciałoby się poleżeć, posłuchać szumu fal, pooddychać bryzą.
Na razie, spragnionym tego typu doznań pozostają spacery, one też mają wiele uroku.
fot. Organizator
Międzyzdrojska promenada budzi się do życia, choć tak naprawdę nigdy nie zasypia, bo przecież nawet najciemniejszą zimą można wypić gorącą czekoladę w którejś z kafejek na molo. Palmowa niedziela odkryła barwy morza i piasku, słońce wygoniło z domów a resztę zrobiła piękna, ciepła pogoda - plaża, promenada i molo zaroiły się od spacerowiczów.
źródło: www.ikamien.pl
A ja marzę o Międzyzdrojach z dawnych lat... Drewniane molo, muszla koncertowa, a nie szkaradny" amfiteatr", promenada, na której słychać szum fal i śpiew ptaków, a nie hałas" wesołych miasteczek". Mógłbym tak wyliczać bez końca. Beton i komercja - to zabija urok Międzyzdrojów z dawnych lat...Niedługo nie poznamy naszych Międzyzdrojów, Sezam zburzony, ciekawe jaki budynek będzie następny? Hotele, apartamentowce dla bogaczy, a co dla zwykłych szarych obywateli? Chyba tylko wspomnienia...
Nie tylko pasaż istnieje. Nie pachnie goframi? Odszkodowanie w usa by dali.
Tylko w pasażu ciasno i nie pachnąco!