Pan Aleksander zamieszkuje obecnie w małej miejscowości koło Wysokiej Kamieńskiej i właśnie tam w towarzystwie swojej rodziny przyjął gości. Burmistrz Wolina, składając życzenia w imieniu własnym, ale również mieszkańców Gminy wręczył panu Aleksandrowi kwiaty i drobny upominek oraz życzył wielu lat życia w zdrowiu, dobrym samopoczuciu i pogodzie ducha. Do życzeń dołączył się ks. proboszcz Janusz Mieszkowski z parafii w Kozielicach. W gronie licznie zgromadzonej rodziny przy kawie i urodzinowym torcie, lampką szampana został wzniesiony toast urodzinowy za Jubilata.

Pan Aleksander Bosiacki urodził się 4 listopada 1927 roku w Moglinie. Pochodzi z wielodzietnej rodziny miał czterech braci i trzy siostry, niestety nikt z rodzeństwa już nie żyje. W okresie okupacji został zmuszony do pracy w folwarku u Niemca. Potem wraz z rodzicami i rodzeństwem przeprowadził się na ziemie zachodnie do Kamienia Pomorskiego. Tam poznał swoją żonę Annę, z którą zawarł związek małżeński 26 marca 1951 r. W tym samym roku przeprowadzili się do Wolina. Pracował początkowo w szkole traktorzystów, gdzie był instruktorem, potem w Elewatorze Wolin oraz Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska, która przekształciła się w Spółdzielnię Transportu Wiejskiego. W 1974 roku uległ bardzo poważnemu wypadkowi, którego skutki odczuwa do dnia dzisiejszego. Nie wrócił już do pracy zawodowej przechodząc na rentę chorobową, a uzyskując wiek emerytalny na emeryturę.

Pan Aleksande Bosiacki z pierwszą żoną Anną, która zmarła w 1991 roku, dochował się trojga dzieci: Mirosława, Lidii i Janusza, sześciorga wnuków i siedmiorga prawnuków.

Obecnie wraz z drugą żoną Katarzyną mieszkają wspólnie w niewielkiej miejscowości koło Wysokiej Kamieńskiej i wiodą spokojne życie wspólnie się wspierając.

Szanownemu Jubilatowi życzymy co najmniej 150 lat!

Agnieszka Pawełczyk