Tuż po godzinie 19.00 w sobotę, przed ogniskiem oraz kapłanem zasiedli Swen i Ursa, aby połączyć swoje losy już na zawsze.
Swen przekazał swojej wybrance miód, ona natomiast wręczyła mu swój wianek oraz mleko.

fot. Kamil Zwierzchowski
Gdy słońce chyliło się ku zachodowi, w wiosce Wikingów odbyła się niesamowita uroczystość! Dwójka Słowian wzięła ślub, a dokładnie swaćbę, wiążąc swoje losy niczym wstęga wiążąca ich dłonie!
Tuż po godzinie 19.00 w sobotę, przed ogniskiem oraz kapłanem zasiedli Swen i Ursa, aby połączyć swoje losy już na zawsze.
Swen przekazał swojej wybrance miód, ona natomiast wręczyła mu swój wianek oraz mleko.

fot. Kamil Zwierzchowski
Kapłan związał ich ręce na znak jedności. Gdy przeszli próbę węzła, nastąpiła wyjątkowa chwila. W świątyni został wyjęty oręż, którego dostąpił wybranek Ursy. Miecz ma symbolizować dbanie o rodzinę oraz mir domowy.

fot. Kamil Zwierzchowski
Na końcu zgodnie z tradycją, państwo młodzi pocałowali się!

fot. Kamil Zwierzchowski
źródło: www.ikamien.pl
ale powodzenie jak za starych czasów z lat dziewiędziesiątych
Przecież to był pokaz jak wikingowie kiedyś brali ślub, ludzie.
Jaki hejterze jak po prostu mi się wymiotować chce gdy widzę tak niezadbanych ludzi, jeden podstawowy obowiązek, ogolić się
Na końcu to ja prz...ciał!
Nie ważne w jakim obrządku wzięli ślub.Bóg jest tylko jeden.Wszystkiego najlepszego Młodej Parze, szczęścia, miłości, wzajemnego poszanowania i zrozumienia oraz długiego pięknego rodzinnego życia.
Pogański? Chyba jakiś żart! Proszę pisać Starosłowiański..zakazany przez kościół (który nota bene z wielu starych obrzędów, przeniósł do swych ceremonii). I nie kapłan a Żerca. Dla ciżby, to" kolorowy festyn"... Dla będących w wierze, to sens Życia..
Hejterze wyluzuj :) Fajna para.
Szkoda że mu maszynek do golenia nie wręczyła zamiast tego