Rozporządzenie ministra edukacji narodowej o bezpieczeństwie żywności i żywienia weszło w życie 1 września ubiegłego roku. Cel był szczytny: dzieciaki miały jeść zdrowiej. Sęk w tym, że wprowadzono sporo zakazów, które sprawiły, że posiłki nie były zbyt smaczne. Najgłośniej było o zakazie używania soli, której – jak wskazywały badania – w różnych produktach dzieciaki jedzą średnio 10 łyżeczek tygodniowo.
Zmiany w jadłospisach stołówek spowodowały, że w wielu gminach w Polsce zmalała liczba uczniów jedzących w szkole obiady. Wygląda jednak na to, że nie dotyczy to Międzyzdrojów i Świerzna.
- W placówkach oświatowych podległych Gminie Międzyzdroje nie zaobserwowano spadku zainteresowania korzystania z obiadów przez uczniów – informuje Henryk Nogala, sekretarz Gminy Międzyzdroje.
Obecnie z posiłków korzysta 354 uczniów. Za obiady 271 z nich płacą rodzice. Resztę (83 osoby) finansuje międzyzdrojski Ośrodek Pomocy Społecznej.
Mniejszego zainteresowania posiłkami w szkole nie zauważono też w gminie Świerzno.
- Zainteresowanie dożywaniem w szkołach nie uległo zmianie po wprowadzeniu nowych wytycznych dotyczących zdrowego żywienia. - informuje wójt gminy Krzysztof Atras .- Na dzień 23 maja 2016 r. dożywianiem w szkołach objętych jest 98 uczniów, na podstawie wydanych decyzji przez Ośrodek Pomocy Społecznej w Świerznie, w ramach wieloletniego programu „Pomoc Państwa w zakresie dożywiania".
















Kilka lat stołowałam się w Podstawówce na ul.Kolejowej. Czysto, smacznie i przemiła obsługa. Polecam osobom samotnym!
ale wytrwalośc co to za żarcie i za co im płacą powinni za strajkować należy im się im mały strajk głodowy tylko chowają głowę w piasek? ence pence czy w kiblu czy sedesie nie ma robaków na zakręcie?
dostali 500+ i jeszcze pomoc społeczna płaci za posiłki w szkole dary żywnościowe daje a co z innymi hmmmmm za duży dochód nie ważne że nie ma co jeść i z miesiąca na miesiąc człowiek zastanawia się co dalej nierobom i dzieciorobom dają a normalny musi zapierdalać i płacić za wszystko kraj do dupy i polityka