Na miejsce wezwani zostali także policjanci, którzy ustalili w jakich okolicznościach doszło do pogryzienia. Jak poinformowała nas rzecznik kamieńskiej policji - Izabela Trepko, sprawa jest cały czas prowadzona.
- Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako ugryzienie. Wczoraj około godziny 18.00 otrzymaliśmy informacje o tym, że pies chwycił dziecko za twarz i wypchnął ze swojego legowiska. Chwytając dziecko za buzie, spowodował u niego obrażenia. Poszkodowane zostało 10-miesięczne dziecko. Podczas zdarzenia, dziecko było w domu wraz z ojcem, w mieszkaniu był także pies- dog argentyński. Ojciec nie zauważył że dziecko podeszło do legowiska i prawdopodobnie w obronie legowiska, chwycił dziecko pyskiem za twarz i odsunął od legowiska. Dziecko trafiło do szpitala w Szczecinie. W sprawie trwają pierwsze czynności służbowe - informuje rzecznik KPP w Kamieniu Pomorski - Izabela Trepko.
Jak udało nam się dowiedzieć, życiu maluszka nie zagraża niebezpieczeństwo.
Legowisko dla doga - dziecko na podwórko.
Teraz najważniejsze aby mała kruszyna szybko wróciła do zdrówka. .. zbędne komentarze niech ludzie zostawia dla siebie !zaatakować to nawet jamnik by mógł i wtedy głupich komentarzy by nie było. Ludzie zawsze są najmadrzejsci gdy to nie im się zdarzy.
Polacy sa super jak cos się dzieje to zaraz wina ojca, ciekawe jak by wasze dziecko pogeyzl pies to byla wasza wina!
nie wina psa tylko pomysłodawcy aktu żeby trzymać psa razem z dzieckiem pod jednym dachem. uważam że miejsce psa jest w budzie na łancuchu na podwórku a nie w domu.
Wszysc są mądrzy w necie a w realu ?!!
Każdy z nas ma psa w domu równie dobrze może to samo się wydarzyć. Pozdrowienia dla rodziców trzy mamy kciuki Zdrówka dla niuni będzie dobrze
Juz się zaczyna. ..tu piszecie wina rodzica. .a jednocześnie dziwie się ze TAKIEGO psa trzymają razem z dzieckiem !Takiego czyli jakiego ??czyż by już chore stereotypy się włączyły. !pies jest tylko odzwierciedleniem właściciela !!wina tu leży tylko i wyłączne po stronie ludzi !!nie po stronie rasy psa !ugryźć to york tez może jak jest źle wychowany !wracaj maluszku szybciutko do zdrowia
Wiecie jak wygląda dog argentyński? Wygooglujcie. To rasa wychodowana do polowań na pumy. Jak łysa pała ma takiego psa w domu przy małym dziecku to powinna być wykastrowana (żeby nie przenosić genów głupoty) i pozbawiony praw rodzicielskich. A za to powinien płacić państwu alimenty które dostawałaby rodzina zastępcza.
Szczerze mówiąc szkoda mi tej kobiety i tego dzieciątka bo jak się bierze psa to sprawdza się pierw to" Wykaz ras psów agresywnych" a nie bierze się pierwszego lepszego psa i co potem...tragedia gotowa
Masakra, Dog jak by chwycił mocnej, . . mam nadzieje że wszystko będzie dobrze :/
jak mozna ztakim psem i dzieckiem mieszkac to tylko zwierzak nikt nie wie co w glowie ma
Okropne zdarzenie. Natomiast artykuł pisał chyba jakiś nieuk.
Tatuś nie zauważył. .. laptop komóka czy TV?
ludzie kupcie sobie jamnika albo pudelka...
Ale kto trzyma takiego psa w domu. Masakra
Tak najlepiej zgonić winę na ojca!! Ludzie weźcie sie opamiętajcie! Nikt nie jest jasnowidzem i nikt by nie przewidział ze coś takiego może sie stać. A co jeśli wasze dziecko np. Upadnie nabije sobie guza bądź złamie rękę to co mamy mówić że nieodpowiedzialni z was rodzice bo pozwoliliście dziecku zrobić sobie krzywdę? Zastanówcie się zanim coś napiszecie!! Zdrówka dla maluszka!!
Debile komentują to chwila nieuwagi i już dobrze że ja miałem tak kochanego psiaka że dzieci mogły z nim spać a jak mu coś nie pasowało to uciekał w inne miejsce psy też mają swoje haraktery zdrowia dla dziecka
To pewnie tatuś nad barem pycha
Wina rodzica. Szkoda gadać, dziwię się że takiego psa trzymają razem z dzieckiem.
Dogi argentyńskie są wpisane na listę psów groźnych. Mieć takiego psa w domu razem z małym dzieciaczkiem to proszenie się o nieszczęście. Winny nie pies - bo taka jego natura - tylko bezgranicznie głupi rodzice. A jak zwykle - na głupocie dorosłych najbardziej cierpią dzieci.
Wina nieodpowiedzialnego rodzica, który nie dość że nie pilnował dziecka, to jeszcze nie zsocjalizował z nim psa. Ale pewnie zaraz trafi się jakiś narwaniec który powie że to wina psa.
"Ojciec nie zauważył że dziecko podeszło do legowiska i prawdopodobnie w obronie legowiska, chwycił dziecko pyskiem za twarz i odsunął od legowiska." To ci Tatuś...
Masakra... Instynk!t to jednak tylko zwierzę...współczuję rodzicom. Dużo zdrowia maluszkowi.