Pierwszego dnia pojechaliśmy do Jakuszyc aby potrenować narciarstwo biegowe. Śniegu było tam pod dostatkiem. Wynajęliśmy panią instruktor która pomogła dzieciom opanować podstawy techniki jazdy na nartach. Było ciężko i upadków co niemiara lecz udało się wszystkim dotrzeć do celu. Jeszcze tego samego dnia mimo zmęczenia powędrowaliśmy do wodospadu Szklarki i tak zakończyliśmy swój pierwszy dzień pobytu.

Kolejny dzień to wyjazd do Kamiennej Góry. Tam zanurzyliśmy się w podziemia kompleksu Arado, miejsca gdzie w czasie II Wojny Światowej Niemcy produkowali łożyska do najnowszego samolotu, którego, na szczęście, nie zdążyli wprowadzić do walki. Przez chwilę, dzięki przewodnikowi, mogliśmy się poczuć jak przymusowi robotnicy, którzy tam pracowali.

Kolejnym etapem wycieczki było zwiedzanie klasztoru w Krzeszowie gdzie dzieci mogły podziwiać architekturę sakralną zakonu Cystersów i zobaczyć grobowce władców Śląska, Bolków. Jeszcze tego samego dnia po kolacji wybraliśmy się na stok, gdzie dzieci przy wsparciu instruktorów uczyły się jazdy na nartach. To była ciężka i żmudna nauka ale większość dosyć szybko opanowała technikę jazdy a niektórym to się tak spodobało że nawet nie mogli spać. Szkoda że warunków nam zabrakło. Następnego dnia rano wybraliśmy się na pieszą wycieczkę do wodospadu Kamieńczyka i mimo to, że szlak był bardzo oblodzony dotarliśmy na miejsce bez żadnych kontuzji. Po zejściu do Szklarskiej Poręby udaliśmy się do Leśnej Huty gdzie podziwialiśmy pracę hutników wyrabiających ozdoby ze szkła. Nawet naszej Pani Małgosi Zabrockiej, pielęgniarce, udało się zrobić ze szkła piękny kwiatek.

We wtorek wczesnym rankiem wyruszyliśmy na wycieczkę do Pragi. Pogoda nam dopisała a i przewodnik bardzo ciekawie opowiadał. Zobaczyliśmy pałac prezydencki na Hradczanach, Katedrę Św. Wita oraz Stare Miasto z arcyciekawym zegarem Orloy na ratuszu. Ostatnim etapem był, jak zwykle Most Karola, gdzie przy posągu Św. Nepomucena dzieci mogły Świętemu przekazać swoje ciche życzenia dotykając jego posągu.

We środę podzieliliśmy się na dwie grupy. Jedna, zapalonych narciarzy pojechała do pobliskich Czech na narty, zaś druga udała się wyciągiem na Szrenicę jeden z najwyższych szczytów Karkonoszy. Na górze była prawdziwa zima, śniegu po pachy i mróz jak trzeba. Po zwiedzeniu najbliższej okolicy zjechaliśmy do miasta. I tak zakończył się nasz krótki pobyt w górach. Szkoda, że śniegu było tak mało i tak mało okazji do szusowania na nartach ale może jeszcze przyjdzie taki czas, że pojedziemy tylko na narty.
Dziękuję wszystkim dzieciakom za super zachowanie a rodzicom za pomoc w czasie wycieczki. Naszej Pani Pielęgniarce Małgosi Zabrockiej dziękuję za opiekę nad wszystkimi chorymi i zdrowymi. Cieszę się że jak zwykle wróciliśmy do domu cali i zdrowi. Serdecznie dziękuję Panu Burmistrzowi Eugeniuszowi Jasiewiczowi za pomoc i wsparcie.

Dzieci oraz organizatorzy wycieczki szczególnie dziękują firmie ubezpieczeniowej MAXIMUS BROKER Sp z.o.o z Torunia za finansowe wsparcie transportu, bez którego wycieczka by się nie odbyła.

Piotr Karliński