Pani Felicja była bardzo zaskoczona i wzruszona wizytą. Eugeniusz Jasiewicz składając gratulacje dostojnej Jubilatce wręczył kwiaty i świąteczny kosz z owocami i słodyczami oraz życzył wielu lat życia w zdrowiu, dobrym samopoczuciu i pogodzie ducha.
Felicja Sielach urodziła się 27 grudnia 1916 r. w miejscowości Kąty Goździejewskie w powiecie mińskim na Mazowszu. Pierwszy mąż Pani Felicji został w czasie II wojny światowej wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec, gdzie zmarł. Po wojnie Jubilatka poznała w Wesołej pod Warszawą drugiego męża Jerofieja – frontowego żołnierza Wojska Polskiego, z którym po jego demobilizacji przyjechali na ziemię wolińską do Domysłowa gdzie objęli gospodarstwo rolne. Pan Jerofiej Sielach oprócz prowadzenia gospodarstwa rolnego udzielał się społecznie, między innymi był radnym w Wolinie. Po śmierci męża w 1988 roku sprzedała gospodarstwo i kupiła domek w Wisełce.
Pani Felicja wspólnie z drugim mężem wychowali jednego syna i dochowała się wnuka, który mieszka w jej domu w Wisełce. Jubilatka po ciężkim urazie i przebytej operacji – od 4,5 roku przebywa w Zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym NZOZ „Zdrowie” w Międzywodziu, bardzo chwaląc warunki tam panujące i opiekę personelu, a towarzysząca Jubilatce w czasie wizyty Burmistrza bardzo sympatyczna i kompetentna pielęgniarka z ośrodka Pani Marianna Kozłowska stwierdziła, że Pani Felicja pomimo swojego wieku jest jednym z najmilszych pensjonariuszy ośrodka.
Drogiej Jubilatce życzymy 150 lat!
gdyby nie wspaniała opieka pielęgniarek ośrodka, to naszej Babci Sielachowej już dawno by z nami nie było
na 99 urodziny to skromny ten bukiet wstyd panie burmistrzu już lepszy był by koperek bo ładnie pachnie.
Maja!!Buziaczki!!
a gdzie rodzina synowa wnuczka
Oj widać po buzi tej Pani, jak się cieszy z pobytu w Ośrodku, a może z wizyty burmistrza? A mój wnuczek za mojego żywota nic nie dostanie.
Oddając do ośrodka ale nie zapominając o ich istnieniu.
Z pewnością tak sędziwego wieku Pani Felicja dożyła tylko dlatego, że energii i zdrowia dodawały Jej owoce trudu pracy na łonie natury i życia z dala dyskontów i od politykierstwa. Wielki szacunek i dużo zdrówka ;)
chyba nie wiecie jakie tam panują warunki.Proponuje odwiedzić ośrodek niespodziewanie bez zapowiedzi.Nawet bardzo wykwalifikowany personel nie zastąpi niedogodności ośrodka.Czy 1 pielęgniarka na 60 osób-pensjonariyszy jest w stanie zapewnić opiekę tym chorym -nieraz poszkodowanym przez los ludziom? Są wymagania ale nie ma warunków do ich realizacji.Duży ukłon dla PERSONELU PIELĘGNIARSKIEGO za to w jakich warunkach pracują.
NIE JEST ŁATWO ODDAĆ BLISKĄ OSOBE DO DOMU OPIEKI NIE RAZ SYTUŁACJA ŻYCIOWA ZMUSZA NIE OCENIAJCIE NIKOGO BO SAMI NIE WIECIE JAK BYŚCIE POSTĄPILI CHOĆ NIE ZNAM TEJ PANI ALE ŻYCZE JEJ DUŻO ZDRÓWKA
wnuczek mieszkanie po babci dostał, [ o urodzinach zapomniał
A ta druga starsza pani obok to kto, corka?
Pani Marianna ładnie uśmiechnięta, natomiast pani Felicja ma wszystkiego dość , a każą biednej kobiecinie do stu piędziesięciu ciągnąć.
gdzie w Wisełce ta pani mieszkała
Ma dom... W którym jest miejsce tylko dla wnuka... Przykre
Ale seksowna ta Majka !
Pani Felicjo nie znam Pani ale życzę Pani dużo zdrowia
Majka K. to pielęgniarka z powołania i w ogóle" Zdrowaś Mario"
Wszystkiego dobrego dla Jubilatki i dobrej opieki