Od 25 minuty gra się wyrównała a coraz groźniejsi byli goście, wśród których wyróżniał się podstawowy zawodnik pierwszego zespołu Pogoni - "Taku" Murayama. Silny strzał z dystansu jednego z podopiecznych Pawła Sikory piękną paradą wybronił doskonale dysponowany Mariusz Bratkowski. Po chwili goście mieli rzut wolny, dobrym uderzeniem popisał się obrońca gości - Krzywicki ale na posterunku był Bratkowski. W końcówce pierwszej połowy szczęście dopisało drużynie Pogoni. Prostopadła piłka w pole karne i Marek Niewiada fauluje w polu karnym napastnika przyjezdnych. Z jedenastki pewnie trafia Murayma i do przerwy sprawiedliwy remis. Druga odsłona meczu rozpoczęła się od ataków szczecinian. Kilka razy w polu karnym "Wyspiarzy" było gorąco, min po uderzeniu w poprzeczkę. Nasi zawodnicy przetrzymali napór i groźnie kontrowali. Ataki braci Nagórskich wspieranych podaniami Bartosza Ławy siały popłoch w defensywie szczecińskiej młodzieży. Po jednym z nich i dobrym podaniu Adrian Skorba, najlepszy zawodnik spotkania Adam Nagórski zgubił przyjęciem środkowego obrońcę Pogoni i lekkim, technicznym strzałem pokonał Piotrowskiego. Zgromadzeni kibice docenili akcję gromkimi brawami. Po chwili Adam powinien zdobyć kolejną bramkę, precyzyjnym podaniem z głębi pola obsłużył napastnika Dawid Jeż, jednak tym razem bramkarz Pogoni stanął na wysokości zadania a dobitka naszego snajpera przeleciała ponad bramką.

Goście również mieli swoje okazję jednak za każdym razem byli blokowani przez dobrze grającą defensywę wolinian. W naszej drużynie oprócz braci Nagórskich dobrą partię rozgrywał Adrian Skorb, w defensywie na swoim poziomie jak zawsze grali Dawid Łodyga i Jeż. Nasz zespół szukał okazji do zdobycia bramki. W końcówce ta sztuka udała się ponownie Adamowi Nagórskiemu, po rzucie rożnym i podaniu "profesora" Marka Niewiady. Goście mimo kilku prób nie byli w stanie zagrozić bramce Bratkowskiego i historyczne zwycięstwo Vinety stało się faktem. Ogromne gratulacje należą się podopiecznym Pawła Ozgi! Świetni w ofensywie byli Ława i bracia Nagórscy. Skrzydłowi - Kacper Wittbrodt i Kamil Kacperek starali się z całych sił aby dorównać kolegom. Dobre zawody grali nasi defensorzy a Bratkowski był klasą dla siebie. Pochwalić należy również zmiennika - Pawła Chamerę, który wniósł dużo ożywienia w grę naszego zespołu. Kibice zgromadzeni na naszym obiekcie mogli czuć się usatysfakcjonowani z widowiska jakie zaprezentowali piłkarze obu drużyn. Po tym meczu Vineta Wolin plasuję się na trzeciej pozycji w tabeli. Goście ze Szczecina spadli na ósme miejsce i tracą do Vikingów osiem punktów. WIELKIE GRATULACJE dla naszego klubu, tym bardziej że w zespole Pogoni zagrali Murayama, Miłosz Przybecki, Błażej Chouwer czy bracia Piotrowscy a więc zawodnicy znani z ekstraklasowych boisk. Gościliśmy na naszym boisku trenera I drużyny Pogoni Szczecin – Czesława Michniewicza, który zapewne przyjechał obejrzeć kilku naszych piłkarzy.

VINETA WOLIN - POGOŃ II SZCZECIN 3-1 (1-1) br. Adam Nagórski -2 (as. Skorb, Niewiada), Adrian Nagórski (as. Kacperek) - Takuya Murayama (rz. karny) Vineta: Bratkowski Mariusz, Skorb Adrian, Niewiada Marek, Jeż Dawid, Łodyga Dawid, Kacperek Kamil (73' Chamera Paweł), Adamczak Michał, Ława Bartosz, Nagórski Adrian (88' Wydmuszek Tomasz), Wittbrodt Kacper, Nagórski Adam (89' Pogorzelczyk Kajetan) Pogoń II:B.Piotrowski - Adamczuk (60. Kapelusz), Stańczyk, Krzywicki, Chouwer - J. Piotrowski, Bartoszewicz (80. Fijałkowski) Przybecki, Murayama, Paczuk (70. S.Kowalczyk) - D.Kowalczyk (80. Maćkowski)

sędzia: Ostrowski Ł. Czarnecki T. Dróżka D.

Z piłkarskimi pozdrowieniami
Trener i Zarząd Vinety Wolin