W 1918 roku środowiska patriotyczne wspominały 107 rocznicę wybuchu wojny ze wschodnim zaborcą Polski i zawiązania konfederacji w Warszawie, a Polska poczuła powiew wolności zakończony powrotem państwa na mapę Europy. Nikomu jednak z twórców niepodległości nie przyszło chyba do głowy, że, za kolejne 107 lat, od Bałtyku po Karpaty Polacy będą suwerenem w kraju liczącym się nie tylko wśród najbliższych sąsiadów. I-choć, po dzień dzisiejszy nie opuszczają nas wewnętrzne spory to My-współcześni Polacy, również tu, na wyspiarskim skrawku Polski mamy powody do radości, dumy i nadziei, że krwawy wysiłek naszych dziadów nie poszedł na marne. A święto, obchodzone przez lata ze smutnym zadęciem martyrologii i hołdu bohaterom, mamy prawo świętować radośnie, z wiarą i nadzieją na przyszłość.czytaj