ikamien.pl • Środa [31.12.2025, 12:27:50] • Wapnica
Ucieczka, alkohol i znak drogowy. Filmowy pościg zakończony na rondzie w Wapnicy

fot. ikamien.pl
Najpierw uderzenie w samochód, potem ucieczka i pościg świadka. Finał tej historii rozegrał się na rondzie w Wapnicy w gminie Międzyzdroje, gdzie nietrzeźwy kierowca stracił panowanie nad autem i zatrzymał się na znaku drogowym.
Ten wieczór mógł zakończyć się zupełnie inaczej. W poniedziałek 29 grudnia, około godziny 19.00, w Lubiniu doszło do kolizji drogowej. Kierujący Nissanem podczas manewru wymijania uderzył w samochód, którym poruszała się kobieta. Zamiast się zatrzymać, sprawca gwałtownie przyspieszył i uciekł z miejsca zdarzenia.
Świadek kolizji nie pozostała obojętna. Kobieta natychmiast zawróciła i ruszyła za Nissanem, jednocześnie powiadamiając policję i przekazując informacje o kierunku ucieczki. Pościg trwał zaledwie kilka minut, ale był wyjątkowo niebezpieczny.

fot. ikamien.pl
Na rondzie w Wapnicy, na terenie gminy Międzyzdroje, uciekinier stracił panowanie nad pojazdem. Samochód zjechał na przeciwległy pas ruchu i z impetem uderzył w znak drogowy, kończąc chaotyczną jazdę. Chwilę później na miejscu pojawił się policyjny patrol.
Już pierwsze chwile kontaktu z kierowcą nie pozostawiały wątpliwości. Mężczyzna miał wyraźne problemy z utrzymaniem równowagi i mówił bełkotliwie. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia policjantów - w jego organizmie było ponad promil alkoholu.
To jednak nie był koniec problemów. Sprawdzenie w policyjnych systemach wykazało, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Twierdził, że ma zagraniczne prawo jazdy, jednak okazywany dokument wzbudził poważne wątpliwości co do jego autentyczności. Nie potrafił również logicznie wyjaśnić, dlaczego dokument nie został wymieniony w polskim wydziale komunikacji.

fot. ikamien.pl
„W związku z podejrzeniem posługiwania się podrobionym dokumentem w sprawie będą prowadzone dalsze czynności” – informuje mł. asp. Katarzyna Jasion.
Zgodnie z art. 270 § 1 Kodeksu karnego, za posługiwanie się podrobionym dokumentem grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń. Ta sytuacja po raz kolejny pokazuje jednak, jak ogromnym zagrożeniem na drogach są nietrzeźwi kierowcy i jak kluczową rolę odgrywa szybka, odpowiedzialna reakcja świadka. Bez niej ta historia mogła mieć znacznie bardziej tragiczny finał.