ikamien.pl • Poniedziałek [05.05.2025, 07:25:55] • Międzyzdroje

Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany

Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany

fot. Czytelnik

W sobotni wieczór, 3 maja, w Międzyzdrojach doszło do brutalnego ataku na około 40-letniego mężczyznę. Do zdarzenia doszło na ulicy Bohaterów Warszawy, tuż przed budynkiem Bałtyk. Mężczyzna został uderzony i kopnięty w tył głowy. Został przewieziony w stanie krytycznym do szpitala. Według nieoficjalnych informacji doznał śmierci mózgu. Policja zatrzymała podejrzanego.

Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem, 3 maja. O godzinie 21:28 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie leżącym na ulicy Bohaterów Warszawy, tuż przed budynkiem Bałtyk. Według świadków, wcześniej spożywał alkohol. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia i policja. Poszkodowany mężczyzna został przewieziony karetką na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Gryficach.

Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany

fot. Czytelnik

Z relacji świadków wynika, że cała sytuacja miała swój początek chwilę wcześniej w jednym z barów typu beach bar. Około 40-letni mężczyzna opuścił lokal, a za nim wyszła grupa młodych mężczyzn – według ocen świadków, około 20–25 lat. Na ulicy Bohaterów Warszawy doszło najpierw do szarpaniny i wyzwiska. Jeden z młodszych mężczyzn miał najpierw popchnąć 40-latka, który przewrócił się na ulicy. Gdy wstał, został ponownie zaatakowany – otrzymał cios pięścią w twarz i upadł po raz drugi. Wtedy napastnik kopnął w tył głowy. Mężczyzna był nieprzytomny.

Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany

fot. Czytelnik

– „Widzieliśmy, jak leżał nieruchomo. Wcześniej dziewczyna z tłumu krzyczała do nich: ‘Dzwonię na policję, nie umiecie się zachować, zaraz stanie się tragedia’” – relacjonuje jedna z osób obecnych na miejscu.

Według relacji świadków, w zdarzenie zaangażowało się również kilka postronnych osób, które próbowały interweniować i powstrzymać napastników przed dalszym biciem. Po brutalnym ataku sprawca uciekł, a pozostali z jego grupy również oddalili się z miejsca zdarzenia.

Źródło: https://www.ikamien.pl/artykuly/44744/