Mowa o wstrząsającej tragedii w Dziwnowie, w której pod koniec lutego br. zginęła 4-osobowa rodzina z Pyrzyc. Samochód, którym podróżowali, wjechał do kanału portowego na wysokości ul. Szosowej. Nie było śladów, by hamował. Na nagraniu z monitoringu widać, że pojazd niespodziewanie skręcił w prawo i przejechał przez parking. Na końcu wpadł do wody.
Utonęli: 38-letnia kobieta, 41-letni mężczyzna oraz dwoje ich dzieci w wieku 3 i 7 lat. Ponad 3 godziny strażacy wyciągali pojazd z wody.
Urząd Miejski w Dziwnowie zapytaliśmy o dodatkowe zabezpieczenia w tym miejscu.
- Wypadek zdarzył się w Dziwnowie przy nabrzeżu pasażerskim , do którego prowadzi droga dojazdowa - informuje burmistrz Dziwnowa, Grzegorz Jóźwiak. - Droga ta — wjazd — oznaczona jest znakiem zakazu wjazdu. Służy ona do obsługi portowej oraz dla pojazdów uprzywilejowanych np. karetka, straż pożarna. Ustawienie tam dodatkowych zabezpieczeń np. szlabanu w tym przypadku będzie nieuzasadnione z powodów wskazanych powyżej.