-Najkrócej jak się da : mieszkam na ul Kopernika, od 2 lat jestem szczęśliwym tatą, spaceruję z dzieckiem, wożąc je wózeczkiem. Praktycznie nie ma tygodnia żeby można było przejść normalnie chodnikiem koło załączonego obiektu. Latem trzeba albo od razu, będąc mieszkańcem i wiedząc o tym, wybierać drugą stronę ulicy, albo zjeżdżać na ulicę ryzykując potrącenie, gdyż jest to na zakręcie. Żeby było śmieszniej, wszystko to dzieje się od nosem policji (na straż miejską w ogóle bym nie liczył w takich sprawach). Z drugiej strony obiektu jest zjazd do... suszarni, pewnie żeby otrzymać zgodę na budowę trzeba było zapewnić miejsca w garażu podziemnym, jednak w podziemiach tego obiektu nigdy nie parkował samochód, czyli kolejne obejście prawa. Dodatkowo przed obiektem, pomimo znaków informujących że parkowanie możliwe jest tylko na wyznaczonych miejscach , też jest parking. NIGDY nie było tam żadnej interwencji. Stygmatyzujmy takie sytuacje, nie dość że są nielegalne, zagrażają bezpieczeństwu, to jeszcze tradycyjnie przez parkowanie niszczą nasze wspólne dobro - chodniki, parkują tam nawet duże samochody- pisze mieszkaniec.