ikamien.pl • Niedziela [09.06.2019, 08:17:50] • Kamień Pomorski
Z cyklu „Okiem pana Marcina” - Handel w średniowiecznym Kamieniu

fot. Organizator
W tym wpisie przyjrzymy się średniowiecznym kamieńskim monetom, rzemieślnikom oraz miejscu gdzie znajdował się wieki temu targ miejski.
Wpis został oparty przede wszystkim na książce pana Włodzimierza Stępińskiego "Kamień Pomorski w XII i XIII wieku" z 1975 roku. Pełna wersja wpisu z dodatkowymi zdjęciami monet, mapami i przedstawieniami znalezisk jest dostępna na blogu pod tym linkiem:
lepszykamien.wordpress.com/kamien-pomorski/
Kamień swój nagły i w sumie krótki, awans polityczny osiągnął dzięki planom księcia Warcisława I. W znacznie mniejszym stopniu na położeniu geograficznym i obronnym grodu. Szybki wzrost, równie szybko się załamał. Przyszłe miasto rozwinęło się przede wszystkim dzięki miejscowemu zapleczu.

fot. Organizator
Demograficzną podstawę, stanowiły wędrówki ludów słowiańskich w okresie VI-VII wieku z rezultacie których powstały osady, w literaturze często określane jako skupiska osadnicze. Głównym ośrodkiem miał być gród kamieński, wokół którego skupiły się mniejsze gródki i osady. Pełniły one głównie rolę zaplecza gospodarczego, oraz w niektórych przypadkach punktów obrony. Szczególnie mowa tutaj o okolicach Żółcina, Grabowa oraz Wyspie Chrząszczewskiej. Osady powstawały na najżyźniejszych terenach, co pozwala na wysnucie teorii o istotnej roli rolnictwa w życiu mieszkańców.
Podczas wykopalisk w Kamieniu odkryto sporo kości należących do krów i świń. Mięso do Kamienia trafiało przede wszystkim z lokalnych osad, dla przykładu z Jarszewa. Wieś ta miała zajmować się w średniowieczu przede wszystkim hodowlą, z której mięso trafiało na kamieński targ. W XIII stuleciu w okolicach Kamienia miały funkcjonować jatki mięsne, pobliska wieś Jatki prawdopodobnie zawdzięcza im swoją nazwę. Osady na Wyspie Chrząszczewskiej również miały się mieć całkiem nieźle z hodowlą, zarówno Buniewice jak i Chrząszczewo mają swoje korzenie przynajmniej we wczesnym średniowieczu. W dodatku mamy na to poświadczenie w źródłach historycznych. W roku 1170 kiedy Duńczycy oblegali gród, przy okazji rabując okolice, dla przykładu znów Jarszewo. Kronikarz Saxo Grammatik zanotował, że oszczędzono jedynie wspomnianą wyspę, by zadbać o wyżywienie koni. Na tej samej wyspie w roku 1124 podczas misji Ottona z Bambergu trzymano konie misjonarzy.
Ślady rolnictwa odnaleziono w trakcie wykopalisk w naszym mieście, w postaci ziaren pszenicy, owsa, prosa i jęczmienia oraz narzędzi – żaren kamiennych, sierpów i radła. Zaangażowanie w rolnictwo w przyszłości zaowocowało. W XIV wieku z naszych okolic sprawnie eksportowano zboże.
Dzięki nadprodukcji żywności mogło rozwinąć się również rzemiosło. Rzemieślnicy mieli znajdować się głównie na podgrodziu kamieńskiego grodu, co wiemy dzięki znaleziskom archeologicznym.
Oczywiście najliczniej, jak praktycznie niemalże zawsze prezentują fragmenty glinianych naczyń. Ten rodzaj znalezisko określa się profesjonalnie jako masowy materiał ceramiczny, z racji jego obfitego występowania. Kamieńscy garncarze, tak jak większość w ich fachu posługiwali się gmerami. Były to znaki, które stosowano by odróżnić się od innych garncarzy, coś na kształt loga albo znaku firmowego, który znajdował się od spodu naczynia. Glina do produkcji naczyń miała być wydobywana w okolicach Żółcina. Znacznie słabiej prezentuje się kamieńskie kowalstwo, raczej dlatego że się nie zachowało. Odnalezione przedmioty wykonywano na lokalne potrzeby, odnaleziono raki do chodzenia po lodzie, noże, okucia do wiader, radlice, itd.
Obok tych dwóch gałęzi funkcjonowało tkactwo i szewstwo, gdzie używano rogowych oraz kościanych szydeł i igieł. Po tkaczach zostały gliniane przęśliki (czyli ciężarki), zaś po szewcach obrzynki skór i kawałki butów.
Osobną grupą była ludność, która związała się z funkcjonującym kamieńskim portem. W średniowieczu kamieńscy rybacy mieli poławiać na Bałtyku oraz na Zalewach – Kamieńskim i Szczecińskim. Najbliższe łowiskami oczywiście był nasz Zalew oraz Dziwna. Prawa do połowu na tych wodach gwarantował później przywilej lokacyjny, czyli prawa miejskie z 5 I 1274. Odnalezione ości i łuski w zdecydowanej większości należały do ryb słodkowodnych. Po ich działalności odnaleziono pływaki do sieci, oraz kamienne ciężarki do nich. Z ich działalnością, powinno się również wiązać znaleziska raków, do chodzenia po lodzie, które mogli wykorzystywać w trakcie zimy.

fot. Organizator
Początkowo w kamieńskim porcie pracowali jedynie korabnicy (koraby, to jedno ze starych określeń na łodzie) budujący i naprawiający łodzie. W drugiej połowie XIII stulecia będą to już szkutnicy budujący większe jednostki, na które było zapotrzebowanie w związku z rozwojem handlu na Dziwnej. Jako, że kamieński gród był wzniesiony przy użyciu między innymi drewna, za jego konserwację musieli odpowiadać lokalni cieśle. W dodatku nie tylko grodu i podgrodzia, ponieważ w wiekach średnich korzystano z dwóch mostów – na Niemicy i Karpinie. W latach 60 w Kamieniu miało zostać odnalezione średniowieczne drewniane koło, więc wozy też podlegały naprawom.
Murarze i artyści zapewne pojawili się wraz ze wznoszeniem katedry, czyli z końcem wieku XII.
Kamieńscy złotnicy,zapewne pojawili się tutaj wraz z decyzją księcia Warcisława I, choć możliwe, że działali tutaj wcześniej na potrzeby lokalnych możnych (może Domasława?). Pozostawili po sobie skromne znaleziska w postaci tygielka odlewniczego (datowany na XI wiek), tłoczków i punc (wybijaki do zdobień). Lepiej prezentują się znaleziska ozdób wykonanych z bursztynu. Inne przedmioty względnie luksusowe wykonywano z rogów i kości – grzebienie, oprawki, rękojeści oraz okładziny.
Archeolodzy odnaleźli również przedmioty pochodzące z innych ziem, czyli importy. Pierwszym jest zdobiona jedwabna tkanina, drugą kość z napisem runicznym, trzecią denar magdeburski (1030-1050). Monetę podaje się literaturze na dowód kontaktów handlowych ze Skandynawią. Co oczywiście nie jest żadną nowością, ale każdy dowód na to podpiera ten pogląd.
W okolicy naszego miasta nie udało się znaleźć śladów po innych warsztatach, co pozwala przypuszczać, że wszyscy rzemieślnicy działali przede wszystkim w Kamieniu. Jedynym wyjątkiem miało być garncarstwo w związku z czym kamieński gród odgrywał coraz to większą rolę w handlu lokalnym.