Słońce mocno świeciło i nie zauważył, że jadący przed nim inny pojazd zatrzymał się. Jak powiedział nam sprawca kolizji - był to moment, a światła stopu samochodu, który stanął przed nim, w słońcu nie były widoczne.
fot. Andrzej Ryfczyński
We wtorek o godzinie 16.00 w Wolinie - Recławiu miejscowy kierowca zatrzymał się samochodem prawidłowo na stopie. Inny kierowca, ze Szczecina, przed skrzyżowaniem spojrzał na nawigację.
Słońce mocno świeciło i nie zauważył, że jadący przed nim inny pojazd zatrzymał się. Jak powiedział nam sprawca kolizji - był to moment, a światła stopu samochodu, który stanął przed nim, w słońcu nie były widoczne.
fot. Andrzej Ryfczyński
Doszło do niegroźnego najechania na tył pojazdu. Uszkodzenia są prawie niewidoczne i można było wymienić się wizytówkami ubezpieczyciela i zrobić zdjęcia komórką. Jednak poszkodowany wezwał policję.