Wyobraźcie sobie, że ktoś wezwał pogotowie do swojego domu. Chory  pilnie potrzebuje pomocy. Jest noc. Miejscowość tonie w  ciemnościach albo  słabym światłem świecą się uliczne lampy. Ale nie tylko to utrudnia ratownikom dotarcie do potrzebujących. 
Na  wielu  budynkach nie ma  numerów. Szczekają psy,  budzone są przypadkowe osoby… I najważniejsze: pomoc się opóźnia. Ratownicy mogą z nią nie zdążyć.
Problemy z  dotarciem pod właściwy adres mają też strażacy, policja, a nawet kurierzy. Tak jest w miejscowościach: Jatki, Ugory, Gostyniec, Redliny, Dąbrowa, Osiecze, Krzepocin, Duniewo, Krzemykowo.
Porządek postanowiła z tym zrobić Powiatowa Komenda Policji w Kamieniu Pomorskim. Działania, które mają wyeliminować problem, będą prowadzone do końca lipca. 

