Nieogrodzony, a  w tym  roku  ani razu jeszcze niekoszony trawnik na tyłach posesji przy ul. Pocztowej 4 (dawny internat)  bardzo martwi pana Marka, naszego Czytelnika. I  to nie tyle ze  względów estetycznych, co … zdrowotnych.
Mieszkamy obok, nasze dzieci są alergikami i cierpią przez ten zaniedbany trawnik – pisze  do nas pan Marek. - Teren ten należy do szpitala, w budynku tym mieszkają lekarze, dyrektor kamieńskiego szpitala.
Czy  ktoś okaże się wrażliwy na problemy zdrowotne dzieci i skosi rosnące tam zielsko? Wkrótce się o tym przekonamy. Poprosiliśmy  o interwencję. Czekamy na odpowiedź.

